Stasiowi myję zęby dwa razy dziennie: po obudzeniu i po kąpieli, przed spaniem.
Elmexem, bo nie trzeba wypluwać.
myślę, że warto dziecko od razu uczyć "prawdziwego" smaku pasty do zębów. a ta pasta się do tego nadaje.
a co do spania- oprócz tego, ze druga drzemka może tutaj być winna, to trzeba być cierpliwym.
polecam stały aż do znudzenia rytuał przedsenny: wyciszanie, kąpiel, kolacja, mycie zębów, "pa pa, dobranoc tatusiu, samochodziku, lampko, okno, misiu...", kładzenie się do łóżeczka, bajeczka- też może być ta sama(ja opowiadam, jaki to Staś jest dzielny, jaki mądry. że ma mamusię, tatusia, siostrzyczkę, pieska, że jest bardzo zmęczony
- podsumowanie całego dnia
), przytulanie, głaskanie, całowanie rączek, nóżek- ło matko...czasami mam już dość, jak muszę po raz setny opowiadać o piesku
ale daje to fantastyczne rezultaty. dziecko kładzie się do łóżka z uśmiechem i śpi spokojnie. od miesiąca mam taką sielankę. polecam.