Dorott, współczuję. Zdrówka dla Werki życzę.
Tymi kaszle już naprawdę minimalnie, aczkolwiek zawsze rano ma kilkuminutowy atak. Dla urozmaicenia Julek kaszle w nocy (około północy ma atak, ale sie nie budzi, tyle, że rzuca się wtedy po całym łóżku. Ponad miesiąc było zupełnie spokojnie.
Zastanawiam się tylko, czy Tymka kaszel nie ma czegoś wspólnego z Jego uwielbieniem do siedzenia w domu z Mamą
, bo jak teraz odkrył, że zostając w domu, może być sobie ze mną, to jakoś mi się zaczyna wydawać, że kaszel jest na podłożu psychicznym.
A właśnie. Tymi ma fazę na SIOSTRY.
Idę sobie z Nim do piekarni, rozmawiam przez telefon, a On myśli na głos. Skończyłam gadać i docierają do mnie słowa mojego Dziecka:
"Julek jest chłopak, ja jestem chłopak, tata jest chłopak. Mama jest dziewczyna. Mamy 3 chłopaków i jedną dziewczynę. Brakuje nam 2 dziewczyn. Jedna siostra dla mnie i jedna dla Julka." A chwilę później w domu. Stanął na krzesełku, popchnął magnes od szafki z lekami jak najwyżej, wziął sie pod boki i z uśmiechem na twarzy: "Moja siostra będzie mniejsza i nie dosięgnie. Nie będę najmniejszy. Ona będzie mniejsza. Nie dosięgnie
". A wieczorem do K. "Tata trzeba kupić nowe łóżko piętrowe i wstawić do dużego pokoju. Dla mojej siostry i Julka siostry. Bo musimy mieć sami pokój. Jeden pokój dla chłopaków i jeden dla dziewczyn".