Witajcie kobitki!
Idzie luty szykuj ciepłe buty....tak mi się jakoś skojarzyło z datą dzisiejszą
Dobre winko nie jest złe - tez wczoraj piłam... Wychodzi na to,że tu same winkolubne sie spotykają....
Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90
Witajcie kobitki!
Idzie luty szykuj ciepłe buty....tak mi się jakoś skojarzyło z datą dzisiejszą Dobre winko nie jest złe - tez wczoraj piłam... Wychodzi na to,że tu same winkolubne sie spotykają.... CYTAT(Łajka) Vera: cieszę sie że nie zdazyliście z tym winkiem Czkawki nie miałas myslałam o Tobie hihi na szczęście nie
A do mnie dzisiaj siostra przyjezdza na noc (mieszkamy w tym samym miescie, ona ma teraz ferie a ja urlop, wiec jest okazja ) razem pic nie bedziemy, ona ma dopiero 11 lat Co u Was ? U mnie bez zmian, @ nie ma, plecy mnie bola strasznie :/
Mało tu zaglądam ale Was podczytuję tzn., że wszyściutko wiem
Od wczoraj zaczeliśmy wspólne leczenie. !0 dni i zobaczymy czy bakterie zostawiły nas w spokoju. Miłego dzionka... pa pa
No to kciuki Fantastic trzymamy!
Ratunku!!!Nie wiem co sie dzieje mdli mnie jak cholera,odbija mi sie,nie mam uplawów,ale tez nie bola mnie piersi(tak tylko troszeczke),sikam...czy ja wiem-moze ciut wiecej,jestem jakas taka bez energi,brzuch mi wyskoczyl do przodu i zrobil sie twardy i nie wiem czy to moja chora wyobraznia podpowiada mi ciaze,czy tez jestem na cos chora.
Jakos nie staram sie ludzic ciaza,raczej czekam na @,ale te objawy mnie przerazaja.Jesli ktoras z was cos wiecej wie o takim samopoczuciu to prosze o informacje.
Aha! Zostalo mi jakies 6 dni do testowania,wiec to chyba za wczesnie na jakies ciazowe objawy.Co o tym sadzicie?Nie chce kupowac testu,bo to moze byc za wczesnie i tylko sie rozczaruje
Elza, to z tego widać,że będziemy testować w tym samym czasie! Życzę nam obu II Nie rób testu wcześniej niz w dniu spodziewanej @ bo może nie być jeszcze wiarygodny i tylko się zupełnie niepotrzebnie zestresujesz. Lepiej oczekać, chociaż dobrze wiem jak trudno wytrzymać, tym bardziej że kusi
Co do objawów to staraj sie nie wsłuchiwac w swój organizm jak w bombę zegarową tym bardziej że często objawy @ sa bardzo podobne do objawów zagnieżdżania sie fasolki i mam nadzieję,że tak jest i w Twoim przypadku . Ja objawów nie mam absolutnie żadnych, co niepomiernie mnie dziwi, bo zazwyczaj na tydzień przed @ to już zdążyłam sobie wszystkie elegancko powkręcać... Musimy uzbroić się w cierpliwość i mocno, mocno wierzyć, że w tym miesiącu to dla nas stanie się ten mały cud...
Witam was wszystkie....
szukalam w necie,ale niestety nci nei znalazlam..na temat: cysta w nerce dziewczyny jak cos znalazlybyscie, prosze dajcie mi znac...badz link do ewentualnej stronki... dzieki WIELKIE
Malagocha przykro mi bardzo ale nie wiem nic na ten temat, usiłowałam wyszukać coś w necie ,ale faktycznie ciężko coś znależć.... Nie wiem jak mogę Ci pomóc...
Tissaia dzieki za odpowiedz Milo ze bedziemy testowac w tym samym czasie,moze jak polaczymy sily to nam wyjda te dwie krechy
Co do wsluchiwania sie w organizm to wcale sie w niego nie wsluchiwalam.Jakos tak przeczucie mi powiedzialo,ze to nie ten miesiac i jakos bez specjalnego rozczarowania czekam sobie na @.Tyle ze te mdlosci,zaslabniecia(bo i to sie pojawilo) spowodowaly u mnie panike.Bo jesli nie ciaza to co mi do cholery jest?Ja nie miewam zlego samopoczucia bez przyczyny.A z drugiej strony to wlasnie podejrzewam chorobsko,bo ja juz mam doswiadczenie w objawach ciazowych.I wlasnie poprzednim razem nic mnie nie mdlilo,nie bylo mi slabo,tylko piersi mnie niesamowicie bolaly,podbrzusze tez dawalo znaki oraz sennosc i nie chec do robienia czegokolwiek.Tylko ze ja juz zapomnialam kiedy mi sie te ojawy pojawily.Nie pamietam czy to bylo przed czy po spodziewanym okresie.Pamietam ze mdlosci przyszly wtedy kiedy juz wiedzialam ze jestem w ciazy.Gdyby objawy zawsze byly takie same to juz bym wiedziala,ze z ciazy raczej nici,ale przeczytalam gdzies na internecie,ze te objawy sa rozne.Czytalam tez jakis post jednej forumowiczki i pisala,ze co do objawow miala inne podczas pierwszej ciazy a inne podczas drugiej.Podsumuwujac teraz nie wiem nic... Chyba musze poczekac na @ i wtedy zobaczymy co bedzie.A tak nawiasem to jaki ten organizm wredny.Juz sie czlowiek pogodzil z nadejsciem @.a on tu fika,robi mętlik w glowie i pewnie niepotrzebne nadzieje...eh I teraz bede siedziala jak na szpilkach przez te 6 dni
ten gosc to ja tylko zapomnialam sie zalogowac Juz zaczynam szalec i nie myslec jak trzeba...nie chce myslec co sie bedzie dzialo przez te 6 dni!
Życzę Ci Elzo żeby te 6 dni jak njaszybciej mineło i zebys mogła zobaczyć przepiekne, grubasne krechy na teściku. Trzymaj sie cieplutko
Łajka, miałyśmy się obie brać za robotę
Prawie 2 godziny sumiennie pracowalam
No Łajka! 2 godziny, ho ho
Elza, przede wszystkim musisz zachować spokój, wiem że to idiotycznie brzmi, a jest ciężkie do zrealizowania, ale postaraj się zająć czymś innym! Powodzenia!
Cześć kobietki:) No i jest...przyszła i zabrała mi resztki złudzeń, @ mnie dziś dopadła. Cóż, spodziewałam się i nawet nie przeżyłam tego zbytnio. Łyknęłam przeciwbólowe tabletki, bo inaczej byłoby ze mna ciężko i zaczynam nowy pełny nadzieji cykl:) Dziś poszłam do kosmetyczki- przyjaciólki i zrobiła mi pięknie pzanokcie a w poniedziałek fryzjer:) No i od poniedziałku aerobik:) mam nadzieję, że wytrwam w mocnym postanowieniu.
Tissaia, Elza już rozgrzewam kciuki, by je za Was trzymać za te kilka dni:) Trzymajcie się dziewczyny:) Łajka wyrazy podziwu:) ja chyba nie mam tak dobrej formy, ale będę nad nią pracowała:) Buziaczki!!! PS. CHCEMY DZIDZIUSIA....BARDZO!!!!
I tak trzymaj Franca, ja też planuję wizyte u fryzjera, a co! A jak troszkę poprawimy sobie urodę to następne maratoniki będą ciekawsze Zawsze się czuję pewniejsza siebie jak mam nową fryzurkę. Nie łam się nic!
Dziękuję Vera
Właśnie przeczytałam coś bardzo mądrego, to bedzie teraz moje nowe motto: [/size]NAUCZ SIĘ CZEKAĆ. ALBO ZMIENI SIĘ STAN RZECZY, ALBO TWOJE SERCE [size=9]Johann Michael Sailer
ładne to co napisałaś Franca
Franca idziesz w tym cyklu na monitoring jajeczka?
Trzymam za Ciebie i reszte dziewczyn kciuki!!!
Franca zawsze ładnie pisze
zgadzam się- FRANCA zawsze mnie potrafi wzruszyć pięknymi słowami. Jeden wierszyk mam nad biurkiem!
Dzisiaj w pracy się dowiedzieli ze odchodzę i się załamali. Tez mi żal odchodzić, bo strasznie ich wszystkim uwielbiam! To bardzo trudne! Chyba bedę płakać! Trzymam kciukacze za testujące- oby II uderzyły w oczy! Jejku tak sobie czasem wyobrażam ten moment, że widzę dwie kreseczki i co wtedy się ze mną dzieje. Chyba by mi się nogi ugięły i mdleję!!! FRANCA pzykro mi z powodu @@@ ale wiesz co chcę ci powiedzieć- główka do góry i znowu to co najprzyjemniejsze przed tobą _cmam na myśli maratonik. Ja niedługo chyba zacznę, ale narazie przynajmniej udaje mi się zachować neutralny i luźny stosunek do całej sprawy- co ma być to będzie. Może to straszne co powiem, ale ta nowa praca i to całe zamieszanie w związku z nią zupełnie mnie odciągnęły od myśli o Fasolce- czy jestem bezduszną i egoistyczną babą? Boję się teraz zafasolkowac, bo sobie pomyślą, że chcę ich naciągnąć czy jak? W życiu bym nie chciała rezygnować z pracy będąc w ciąży no ale potem urlop wychowawczy obowiązkowo- nie mogłabym zostawić fasolki takiej 4 miesięcznej! Kurczę pisze tak jakbym conajmniej była w ciąży! Ślę buziaki i ściski- główki do góry!!! FRANCA a ty pod koc, telewizor i coś dobrego do pojedzenia! (no bo picie nie wskazane)
Cieszę się, że podobają się wam te słowa. otworzyłam dziś nowe "zwierciadło" przeczytałam początkowe motto i poczułam jakby było do mnie...do NAS adresowane. Wsadziłam tę kartkę do portfela:)
Agnieszko25...wybieram się Twoim śladem na monitorowanie, nie ukrywa, mam nadzieję, na podobny jak u Ciebie wynik:) dzięki za trzymanie kciuków, ja przesyłam Tobie i maleństwu buziaki i uściski Kupiłam mojej fretce nowy hamaczek do spania i mamy teraz w domu pokaz prawdziwego wybuchu euforii:) Miło popatrzeć na szczęśliwe zwierzątko:) Tissaia jak trzyma się psiaczek?? A oto aktualizacja naszej tabelki:) Fantastic..........06-01.......17 miesięcy...........Trójmiasto Iśka................29.01........5 miesięcy ...........Bielsko Franca.............01.02........6 miesięcy............Polkowice KTM3...............29.12........4 miesiące............ Legionowo Madzia25..........27.01........6 miesięcy..............Wrocław Łajka ...............07.01........9 miesięcy .............Szczecin AniaS. .............30.01 .......9 miesięcy ...........Gorzów Wlkp Madziulek..........25.12.........8 miesięcy..........Gliwice Vera.................21.01.......teraz startuję ...Wrocław Malagocha ........04.01 .... 5mcy JUZ .............SZCZECIN Tissaia..............07.01.........3 miesiące..........Kraków Skierka24.........25.01...........4miesiące.........Kielce mcda................16.12..........2 miesiace.........Lublin elza..................o7.o1..........10 miesiecy........Tarnów Agulka333.........17.11..........14 miesięcy........Świętochłowice Julka.................30.01..........8 miesiecy...........Kraków Mi.....................15.01..........4 miesiące...........Poznań Daguusia...........27.01..........3 miesiące...........Poznań
ktm3 jak ja lubie czytać Twoje posty:) czekam na nie, i sa dla mnie źródłem radości, nadzieji i siły:) Ja pamiętam jak odchodziłam z poprzedniej pracy (była to praca doskonała:) ) łzy leciały mi jak małemu dziecku, i mojej ekipie też! Do dziś ich odwiedzam i nabieram tam sił:) mam nadzieję, że w nowej pracy Ci się ułóży- trzymam kciuki! Nie bądź wobec siebie taka krtytczna, oczywiste jest, że myślisz o przyszłości i pracy, wkońcu chcesz też zaplecza finansowego dla swego maleństwa, to naturalne! Cudownie mieć maluszka, ale praca też jest ważna! Nie stresuj sie- będzie dobrze:) A teraz słuchając twojej rady idę pod kocyk z bułeczką w łapce:) Buziaki
A ja zaczynam łapać dołka... Dzisiaj w nocy jest 4 rocznica śmierci mojej najbliższej przyjaciółki i mimo upływu czasu wcale nie jest łatwo mi się z tym pogodzić...miała niespałna 23 lata i przegrała walkę z rakiem. chciałabym wam o Niej opowiedzieć, chciałabym, żeby jak najwięcej osób wiedzialo,ze była, kim była, żeby o Niej pamiętano...Ale to naprawdę smutna historia. [/url]
Tissaia, tak mi przykro z powodu twojej przyjaciółki W takich chwilach nigdy nie wiem co powiedzić, przychodzą mi tylko do głowy słowa Ks. Twardowskiego "Spieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą ..."
Dziewczyny musicie trochę zwolnić, bo nie nadążam ... Nie było mnie tylko wczoraj, a dziś - proszę 7 stron!!! Wczoraj był dla mnie ciężki dzień - nadeszła @@@@@@@@@@@ - pierwsza od trzech miesięcy, więc leje się ze mnie jak z wiadra!!!! No i był to mój pierwszy dzień w pracy. Po dwóch miesiącach - ojej kiedy to minęł???? powrót był bardzo trudny!!!!! Ale wszyscy zachowali się superrrrr, naprawdę byłam wzruszona, jak się przejęli i jak bardzo to przeżyli. Po powrocie do domu miałam wrażenie jakbym była tam z 15 godzin - ten dzień był bardzooooooooo długi. Ale nim się obejrzałam minął już prawie dziesiejszy dzień, ach ten czas.... gdyby go złapać i schować trochę na później... Franca, ja również muszę przyznać, że twoje posty trafiają w samo serce!!!
Tissaia łączę się z Tobą w bólu, ja straciłam przyjaciela 3 lata temu, był to mój bardzo bliski przyjaciel, razem świętowaliśmy nasze studiniówki, razem poznawaliśmy życie...po jego śmierci bardzo długo dochodziłam do siebie. Do dziś serce mnie boli jak sobie o nim pomyślę, a nasze wspólne zdjęcie mam zawsze przy sobie...na zawsze pozostanie w moich myślach.
Kajkaaa brakowało mi Ciebie, pozdrawiam ciepło i życzę Ci dobrego samopoczucia. Właśnie przyszła moja mama i powiedziała, że moja kuzynka jest w 6tygodniu ciąży, jest na siebie bardzo zła, nie chce dziecka i nie odzywa się do męża bo miała inne plany, jak to usłyszałam wyszłam z pokoju i popłakałam się, teraz też płaczę...dlaczego ja nie mogę zaznac tego błogosławieństwa, dlaczego ja, która modlę się o taki mały cud nie mam tego mam tego szczęścia, a ktoś kto je ma nie potrafi tego uszanować...nie umiem tego zrozumieć. Może jestem głupia. zaczynam watpić czy się uda, bratowa na Wigilii życzyła mi, żebym nie urodziła w tym roku dziecka, bo ona musi byc pierwsza...zaczynam wierzć, że jej życzenie się spełni...ja jej życzyłam 5 dzieci...nie chcę być w niczym pierwsza..chcę tylko kochać, bezwarunkowo kochac małego człowieka, dziecko, które będzie owocem miłości mojej i najwspanailszego człowieka, jakiego znam- mojego męża... Mam chyba doła... Dobrze, że jesteście, dziękuję Wam!
Tissaia tak mi przykro z powodu Twojej przyjaciółki Wszystko mozesz nam opowiedzieć. Przecież po to tu jestesmy.
Kajakaa Ciebie też bardzo mocno , to dobrze że w pracy wszyscy zachowali sie w porządku, a jeszcze lepiej, że wrociłas do pracy. Nie bedziesz miala czasu za duzo o wszystkim mysleć. Łykaj witaminki i dbaj o siebie i mysl pozytywnie.
Franca po przeczytaniu Twojego postu ryczę jak głupia. Czuje sie jakby to były moje słowa, równiez spotkałam sie w rodzinie z przypadkiem ciązy niechcianej i rownież powiedziano mi ze ja nie bede miała teraz dziecka tylko za 2 lata. wiem ze to tylko slowa ale coś mi tam mówi od środka że tak bedzie.
Cześć Dziewczyny!!!
Czytam i czytam i widzę, że mam podobny problem - ciąża w rodzinie. Moja kuzynka ma 34 lata i 5 letniego synka, jest w 5-tym miesiącu. Dzisiaj dzwoniła do mnie zaryczana, że USG pokazało, że "będzie chłopak a ona tak K....a chciała dziewczynkę"!!!! SKANDAL a to co koncert życzeń. Taka jestem na nią wściekła. Chyba jej nienawidzę, zżera mnie zazdrość o maluszka w jej brzuchu a ona jeszcze wybrzydza!!! Mam strasznego doła
DZIEWCZYNY!
Nie dajmy się zwariować! Nie zazdrośćmy, widocznie tak miało być- być może one dostały szansę zobaczenia co w życiu jest najważniejsze, bo pochłonięte były czymś zupełnie innym! My już to wiemy, więc musimy cierpliwie zaczekać. Ktoś wystawia nas na ciężkie próby, ale jak już poczną się nasze fasolki to jedno jest pewne- będę miały najwspanialsze mamy na świecie! Beda upragnione! Zobaczcie jaka w nas odpowiedzialność za te przyszłe istotki! Łykamy Folik i witaminki i wszystko po to, żeby już na samym początku miały szansę na to co najlepsze. Nie wolno pozostawiać tego przypadkowi. Jaką mamy pewność, że poczęcie fasoki gdy matka nie jest w pełni gotowa jest dla niego takie dobre. Pewnie że miłość sie rodzi i w takich "nagłych" matkach. Lekarze trąbią o wadzie układu nerwowego- za duże ryzyko żeby pozostawiać to same sobie- i to przy tej wiedzy medycznej którą już mamy. Spójrzcie na to tak- my już jesteśmy wspaniałymi i odpowiedzialnymi kobietami- nie egoistkami, ale pełne empatii. Jaka to radość począć dziecko, które jest oczekiwane przez obojga rodziców, nie tylko p rzez matkę ale i odwrotnie! Wiem wiem, to ludzkie- też szlak mnie czasami trafia jak widzę wózek, albo ciężarówkę. Nie obwiniajmy się za te uczucia to chyba normalne, że zazdrościmy, no bo szlak może człowieka trafić! ale podobno zupełnie zdrowa para ma nikłe szanse poczęcia dziecka za 1 razem. Przeważnie potrzebują na to pół roku plus minus. TISSAIA tak mi przykro- nie wiem co powiedzieć, trzymaj się jakoś, FRANCA ty też! Przytulam Was!
Chociaż w sumie to staram się być taka wyrozumiała, ale tak naprawdę to mnie to wkurza, że inne chodzą z brzuszkami a my nie!
Dzisiaj zadzwoniłam do koleżanki zeby jej powiedzieć o nowej pracy, a ona myślała że chcę jej powiedziec o ciąży taki miałam rozanielony głos
Kobietki wszystkie!!!mam dzis za soba fatalny dzien i przynajmniej 3 kobiety w pieknej ciazy widziane na ulicy...Zazdrosci nie zlikwiduje,bo szczerze im zazdroszcze,ale bardzo mocno wierze w to,ze sie i mnie uda!!!!Mam w domu najukochanszego meza,ktory wspiera mnie w tych dazeniach i przezywa jak ja kazde wyczekiwanie!Mimo ze jako mezczyzna,nie ma nawet szans na poczucie jak rosnie w nim male zycie,to daje mi ogromna sile i wiare ,ze wkrotce spelni sie nasze marzenie i bedzie nas nareszcie troje!!!!Bez niego dawno bym sie zalamala!!!A tymczasem czekam z ogromna nadzieja na to,ze NIE DOCZEKAM sie w tym cylku @))A wszystkim bedacym wlasnie "na dniach"do testowania, z calego serca zycze zeby pojawily sie dwie wyrazne grubasne krechy i szczescie nie do opanowania!!!!
Witajcie znalazłam dzisiaj ten czat i zrobiło mi się troszke lepiej. Ja staram się zajść w ciąże czwarty miesiąc. Próbuje wyłapać teraz najlepszy moment testem owulacyjnym. Trzymam kciuki za nas wszystkie.
Witaj nowa kapłanko naszej sekty hi hi
Z nami będzie Ci raźniej i szybciej czas minie w oczekiwaniu na dzieciaczka
Magda, fajnie, że zajrzałaś do nas! Zaglądaj jak tylko często będziesz mieć ochotę! Zawsze to raźniej razem!
witam was wszystkie bardzo serdecznie,ciesze się że jesteście taka grupą wsparcia,dlamnie jest to potrzebne szczegulnie teraz.
Witaj aga_pik
Cześć dziewczyny!
Pozdrawiam i witam wszystkie nowe w gronie kapłanek Gratuluję (bo wcześniej nie miałam okazji) nowej pracy KTM3 Dużo tych postów i już nie wiem co gdzie czytałam więc sorki jak coś nie z tego wątku. Dziewczyny zbliża się termin testowania więc trzymam kciuki a u nas udał się wczoraj kulig, "moja" młodzież zachwycona, były sanki i pochodnie i ognisko z kiełbaskami i piękny górski krajobraz. A dziś szaleliśmy na kręglach....... to są uroki pracy z dzieciakami. A mam właśnie przed sobą torcik, świeczki i moje życzenie........... oby każdy pragnący-czytający w najbliższym czasie rozdwoił się............ tego sobie i wam dziś życzę, mam nadzieję iż urodzinkowe fluidki mają nie mniejszą moc niż ciążowe. I jak ktoś już to napisał to będą szalone, "płodne" walentynki. pozdrawiam
Hallo moje drogie!!!
Mam doła:( dziś dowiedziałam się, że 28kwietnia wraca babka, za którą jestem za zastępstwie w pracy i ja zostane bez pracy. Czuję się do d...py! W ciążę zajść nie mogę, pracy zaraz mieć nie będę...i czuje się do niczego, beznadziejna...źle mi....
Franca przykro mi z powodu pracy
Umowy na zastępstwo są "okrutne", z jednej strony człowiek się cieszy bo ma pracę, zdobywa doświadczenie, poznaje ludzi z danego środowiska zawodowego (co może okazać się później pomocne), z drugiej zaś strony ciągła niepewność, stan "zawieszenia". Trudno wówczas planować dalszą przyszłość. Już wkrótce nauczyciele będą mieli ostatnią szansę na wcześniejsze emerytury, co powinno spowodować zwolnienie miejsc pracy dla młodych pracowników. A może zróbmy wspólne postanowienie "szukamy pracy" Może warto zacząć od listy miejsc gdzie można starać się o pracę, gdzie chciałoby się pracować. Ja zaczynam spisywać moje pomysły, bo czasem ktoś wspomni o jakimś ośrodku, szkole, a później niepamiętam. A w marcu zarzucamy potencjalne miejsca pracy CV-kami. Marzec to dobry moment w szkolnictwie na poszukiwanie pracki. Co ty na to? Trzymaj się cieplutko, będzie dobrze, bo tacy kochani, "ciepli", otwarci ludzie jak Ty Franca są niezastąpieni!
Iśka cmooook! jesteś wielka a plan super!!! jestem za! razem raźniej:) Dziękujęęęęęę, że tak szybko zareagowałaś i odpisałaś:)Buźka
Kochana! Kapłanki zawsze trzymają się razem!!!!!!!!!!
A wspólne plany ciążowe zobowiązują
Iśkaduużo zdrówka, szczęścia i mnóstwa dzieciaczków!
Franca strasznie mi przykro, też zmagam się z pracą, a raczej jej brakiem, bo pomiędzy projektami nie mam nic Wiem, że cokolwiek się powie, to i tak bez sensu. Więc po prostu Cię ściskam
Dzięki Vera, toż to moja "osiemnastka" (ha ha ha)
A jeśli chodzi o dużo dzieci to chętnie życzenia przyjmuję i dzielę się nimi na prawo i lewo z Wami..... a więc chwytaj Vera i nie puszczaj!
Franca, no nie powinno tak być!!!! To jest mega niesprawiedliwe! Ale jestem bardzo głęboko przekonana, że taka osoba jak Ty - ciepła, wrażliwa, otwarta na potrzeby innych na pewno znajdzie pracę - to tylko kwestia czasu. Próbuj wszędzie, gdzie się da, zasyp ich CV, na pewno nie będziesz długo czekać. Wiem co to znaczy szukanć pracy. przerabiałśam, ale udało się - i Tobie też się uda , Kochana nasza pocieszycielko! Trzymam kciuki za Ciebie!
Iśka
[size=18][/size]Sto lat, sto lat, niech żyje żyje nam!!!![color=red][/color]
Iśka: wszystkiego najlepszego z okazji -nastych urodzin. Życze Ci miłości, szczęścia i całej gromadki dzieci
Franca: tak mi przykro z powodu pracy Znajdziesz jeszcze lepszą pracę zobaczysz, a oni niech żałują bo stracą najfajnieszą, najcieplejszą i najsympatyczniejszą nauczycielkę. Mówię serio bo ja poznaję sie szybko na ludziach, a Twoje posty mowią same za siebie. Ago pik i Marto Witajcie wsród Kapłanek Fasolek, życze Wam szybkiego zafasolkowania i samych miłych chwil spedzonych w naszym gronie.
dziewczyny, dziękuję Wam z całego serca:) jesteście niesamowite! To niezwykłe, że mimo iz nie znamy się osobiście stałyście się mi tak bliskie, dziękuję, że moge na Was liczyć...w radości i smutku, jestem szczęśliwa, że jestem jedną z Was i mam przy sobie (choć wirtualnie) takie kochane osoby jak WY!!!
Jestem egositka, przepraszam..już nadrabiam:) Witam NOWE kobietki i życzę abyście nas jak najszybciej opuściły i dołączyły do szanownego grona ciężarówek:) Iśka, a tobie życzę ABY TO JEDNO MAŁE MARZENIA SPEŁNIŁO SIĘ JAK NAJSZYBCIEJ I BYŁO DLA CIEBIE ŹRÓDŁEM NIESKOŃCZONEGO SZCZĘŚCIA I MIŁOŚCI!!! WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!!! Miłego wieczorka:) Do jutra kochane moje!!! To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|