Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rzd postanowi kontynuowa program Maluch, zapocztkowany w 2011, zaproponowa jednak jego zmodyfikowan i rozszerzon wersj, nadajc mu nazw MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
Bylam z Zuzia na spacerku, taka pogoda fajna dzisiaj, chocia duszno u nas strasznie...
Dzieki kobietki za opinie wszystkie i wszystkie wypowiedzi na "moj" temat...wiem ze nie mialyscie nic złego na mysli pisząc to wszystko...
Mysia ja tez uważam tak jak Ty - jak sie ma cos przyplątać to i tak nas dopadnie (chorobsko itp)...a z FP tez nie kupuje bo wiadomo, nie stac mnie...zreszta nie zawsze drozsze znaczy lepsze...mam tylko z FP lezaczek bujaczek i sobie chwale, jest suuuper...ale to Zuzia dostala:)
Monia, a jest w Kauflandzie taka firma z rzeczami dla dzieci (sloiczki, kaszki itp)...kupuje to Zuzi...nazywa sie Little Bee...kupuje z tego kaszki, ktore bardzo lubi, np jedna jest z keksem:)no i kosztuja tyle co nestle a maja 300g a nestle tylko 230g:)kupilam kiedys tez sloiczkek zeby wyprobowac i mi zjadla ladnie, deserek tez kiedys kupilam i tez zjadla super:)
Narazie daje Zuzi do picia Herbatki takie granulowane z Hippa...starczaja na dlugo...marcheweczke tez zaczyna jesc wiec odstawie kubusia...moze faktycznie poszukam w sklepie jakis sok w kartonie jabłkowy bez cukru, pamietam ze jak pracowalam w sklepie to ludzie pytali o taki i ktorys nie mial cukru...poszukam,bo na pewno sie bardziej oplaca:)
Lece dokonczyc kalafiorka:)
evil mom
Thu, 19 Jun 2008 - 18:47
elo elo my już po zakupach...nienawidzę chodzić z dziećmi...bo to męczarnia dla nich i dla mnie...dla młodego ledwo znaleźliśmy sandały...bo ma wysokie podbicie i większość nie pasowała...a mały gnom nie chciał mierzyć...takiego bałaganu narobił w sklepie, że masakra... i tak kupiliśmy pierwsze, które mierzyliśmy... z młodą już nie było takiego problemu, bo zaszliśmy do sklepu i wybrała sobie 2 pary, z których wybrałyśmy jedne panna miała sandały kupić, a wybrała trochę kryte na lekkim obcasiku... chodziliśmy też za prezentem dla teściów...chcemy im kupić książkę o wędkarstwie...bo to zapaleni wędkarze...ale nic ciekawego nie znaleźliśmy... nawet w empiku.. tak samo dla męża siory D. też szukaliśmy książki związanej z militariami i same jakieś po*****ółki...nic ciekawego... ehhh nie lubię kupować prezentów... na razie spadam z dzieciakami na piasek odezwę się później ;* Kiniu ja nie zwróciłam uwagi na tę firmę co mówisz... ale jak teraz będę to zobaczę buziaczki :*
Agalu
Thu, 19 Jun 2008 - 21:10
Kinia -niektóre dzieci w ogóle nie lubią pić soków żadnych i lekarz mi mówił ,że jak dziecko je warzywa i owoce w dostatecznej ilości to wcale nic mu się nie stanie jak nie bedzie pił soków, także jak od czasu do czasu dasz małej coś mniej zdrowego to na pewno nic jej się nie stanie, a teraz jest duzo warzyw świerzych i owoców to bedzie miała dużo witaminek,jabluszka, marchewki , kalafiorki itp.w 8 miesiącu to Kacper jadł już prawie wszystkie;) Obecnie Kacper nie je żadnych owoców oprócz jabłek i czasem arbuza, je za to duzo warzyw i pije soki, więc tym że nie je owoców się nie martwię
Spokojnie Twoja córcia i tak ma dużo dużo dużo dobrego i na pewno bedzie zdrowa monia - u nas z kupnem butów dla Kacpra podobnie, ma wysokie podbicie i ciężko mu coś znaleść, a przymierzać też nie lubi Kacper już śpi - spokojny wieczór, Barwy Szczęścia a potem mecz;)
cukierkowa
Thu, 19 Jun 2008 - 21:14
meczyk wkrotce...syuuuuper, dla mnie to gratka...nie wiem czy wiecie ale uwielbiam sport i wszystko co z tym zwiazane...uwielbiam pilke nozna ogladac wiec jak sa mistrzostwa to niejeden facet szukalby takiej zony co to z nim kibicuje...siedzimy razem z miskiem przed TV i kibicujemy...to samo jest z siatkowka, formula 1 i Kubica, z Malyszem i w ogole ze4 wszystkim:)uwielbiam sport:)
Monia zobacz sobie ta firme...ma fajne produkty i tansze...np. wieksze sloiczki z deserkami a cena taka jak np. gerber maly...ja kupilam kiedys dla sprobowania deserek 190g jablko banan brzoskwinia, cenowo tyle co z gerbera za 130 gram...myslalam ze Zuzia sie skrzywi ale smakowalo jej bardzo, jadla pierwszy raz a zjadla caly sloiczek, to samo ze sloiczkiem z kaszka:)a kaszki z tej firmy sa w ogole super i Zuzia bardzo je lubi...musze jeszcze wyprobowac obiadki, zobaczymy jak to bedzie...czasem to mila odmiana dla Zuzanki mojej kochanej:)
cukierkowa
Thu, 19 Jun 2008 - 21:18
Agalu, moja Zuzia ogolnie nie nalezy do niejadkow...wcina wszystko co jej daje z owoców, poki co jablko, banana no i deserek z brzoskwinia tez zjadla...z warzywami gorzej, ale ostatnio sie przekonuje do marchewki (wczesniej byla beee), kalafiorka zjada ladnie, ziemniaczka, w ogole co jej dam to je, miesko tez i zoltko ostatnio dlalam ale nie na twardo tylko na miekko dodalam do obadku i zjadla...ale wiecie co sprobowalam?nie chciala mi jesc warzyw wiec kupilam na probe Misiowy Ogrodek z Nestle...to cos w rodzaju kaszki ktore sie dodaje do zupek jako zageszczacz dodatek itp...smak:ziemniak dynia...i od tego czasu jak to dodaje do obiadkow to je ladnie wszystko:)moze to jej smakuje moze dorosla juz do warzyw nie wiem, ale wazne ze je...pije tez soki wszystkie...ogolnie nie jest jakims wybrednym dzieckiem:)musze sprobowac jablkowy sok, bo mam poki co dwie herbatki z Hippa (jablkowa z meliska i owocowa z dzika roza), ale chcialabym zeby miala tez inne smaki, bo w koncu jej sie te herbatki znuza:)
no to lece na mecz...misiek przyniosl od znajomych czeresnie wiec wcinam:D
ja troszke meczyku też obejrzałam ale samej to tak se:(bo maciej w prac y a le jutro francje może razem obejrzymy tym bardziej że bedziemy spać w drugim pokoju bo bratanica przychodzi na akacje-ma całe10metrów:)))
a co do jedzenia warzyw i owoców to mój mały najbardziej lubi mięso,ser biały i ryby i najlepiej gdyby były podane z monte albo z kakao I CO JA MAM Z NIM ZROBIĆ???
cukierkowa
Fri, 20 Jun 2008 - 11:21
Mysiu, widocznie tak lubi...moze mu sie z czasem zmieni:)
Zuzia spi juz ponad godzine...w nocy zle spala,budzila sie kilka razy z placzem...wiec teraz odsypia:P a ja sobie posprzatalam, wstawilam jej obiadek do gotowania:piers z kurczaka:)no i dla psiaka tez wstawilam miesko do gotowania, nawet pranie zrobilam i powiesilam...no sporo mi sie udalo zrobic,ciesze sie bo jakos to ogarnelam troche, taki byl balaganik:P
Dzisiaj chyba nie pojde na spacerek, posiedzimy sobie na balkonie, nie chce mi sie jakos lazic dzisiaj, a poza tym jest u nas strasznie duszno, parno i gorąco...masakra, nie ma czym oddychac:/ale za to w domku jest przyjemnie chlodno...
No to tyle, dzisiaj jem makaron z sosem pomidorowym...misiek wciaz na remoncie u znajomych...
oliweczkas
Fri, 20 Jun 2008 - 14:44
no i mam wakacje! Z jednej strony się cieszę a z drugiej to nie wiem jak ja wysiedzę z Zuzią, odzwyczaiłam się już kompletnie od bycia kurą domową! Pojedziemy w lipcu nad morze to klimat zmienimy i jakaś odmiana będzie. U nas dziś na obiad ziemniaczki z komperkiem jajko sadzone i maślanka - pyyyycccchhhhaaaaaa!!!!!!!!!!!
Agalu
Fri, 20 Jun 2008 - 15:28
U nas na obiadek Barszczyk biały z jajeczkiem ,też pyyychaaa! Oliwieczka26 - cały rok pracujesz, teraz masz tyle wolnego i nie cieszysz się że spędzisz tyle czasu z córcią, przecież ona jeszcze małe dziecko jest i na pewno się bardzo cieszy że mama będzie trochę w domu Kinia - u nas to wczoraj było do zdęchnięcia, upal i duszno okropnie a dziś pada na zmiane i wychodzi słonko,trochę chłodniej mam nadzieję ,żę jutro nie będzie padało , bo mamy festyn firmowy w Sopocie z rodzinami, bedą dmuchane zamki, karuzele itp.oczywiście żarełko, grill, piwko , lody itp. do woli - fajne są te imprezki firmowe a wieczorem po festynie Kacper idzie na noc do babci i dziadka, więc my jeszcze wyruszymy sami na spacerek nad morze do Sopotu
cukierkowa
Fri, 20 Jun 2008 - 15:52
jezu,ale mi sie zatesknilo za morzem...poszlabym chetnie na spacer brzegiem morza z Miskiem i Zuzia...tak sobie posiedziec, pooddychac i w ogole tamten klimat nadmorski jest cudowny...ehhh...marzenia...moze w przyszlym roku?
cukierkowa
Fri, 20 Jun 2008 - 20:39
alez tu dzisiaj pustki jak nigdy....no wtedy jak ja jestem i pisze to nikogo niet:P:P:P
pozdrowki wieczorowo...dzisiaj kolejna gratka - meczyk:D mniam mniam...a na kolacje paroweczki jem...sama, bo Misiek wciaz na remoncie...ale przynajmniej dobre obiadki je:P
cukierkowa
Fri, 20 Jun 2008 - 22:09
aniu widze cie:P
fifafo
Fri, 20 Jun 2008 - 22:10
hej ja jestem tylko czytam bo szykuje sie do najwazniejszego dnia w zyciu mojej sis
cukierkowa
Fri, 20 Jun 2008 - 22:16
aha, no to milej i udanej imprezki zycze...ja wciaz czekam na Miska ogladam meczyk i siedzie sobie na necie...w koncu moge bez ograniczen ze strony Zuzi i Miska:P
cukierkowa
Fri, 20 Jun 2008 - 22:30
co by Wam sie nie nudzilo...troche dodam od siebie...bedziecie mialy co czytac:P:P:P
i ogladac:)
PINA.K.
Fri, 20 Jun 2008 - 23:02
dziś brak czasu,juz uciekam ale kupiłam nową sukienke:) )))
agalu a może spotkamy sie u ciebie:)w realu
Agalu
Sat, 21 Jun 2008 - 09:09
Paula a co wybieracie się nad morze???to ja zapraszam:) my dziś szykujemy się na piknik firmowy, jak na razie nie pada
PINA.K.
Sat, 21 Jun 2008 - 09:53
nie aguś na dzien dzisiejszy nas nie stać a maciej nie chce jechać na jeden dzień ale chetnie bym się wybrała. A gdzie ty dokładnie mieszkasz??? no a kiedys nie wiem czy ty juz pisałaś to chciałysmy sie spotkać tylko my mieliśmy ponad200a ty to już wogóle ale to byłoby fajne,jak któraś chc zwiedzić nasze okolice to w razie co znajdzie sie miejsce na przekimanie w naszym małym mieszkanku:) miłego dzionka życze
fafura
Sat, 21 Jun 2008 - 17:41
czesc kobietki ja tylko z doskoku.... wczoraj miałam teoretycznie wolne- tzn od obowiązków służbowych-biurowych, za to poszalałam w domu tzn sprzątania, prania, rozpakowywania (mężowskie zaplecze TIR-owe po zmianie pracy - władował do 4 torby wszystko jak leciało i ak były koszulki teoretycznie świeże z torebkami z cukrem i kawą itp. patelnia ze swetrami do prania, pościel z czymś tam jeszcze- bagażnik wyglądał jakby trąba powietrzna przeszła ) potem zrobiłam się kochaną żoną i strzliłam krokiety na obiad (pozostałe, co to na dziś miały być szacowny małżonek odgrzewał sobie o północy, robiąc smród na całe mieszkanie ) a rano nauczył młodego zmieniać oponę w rowerze- F. zachwycony, że już umie po południu pojechaliśmy na przejażdżkę i .... Młody po powrocie do domu padł obraził się, że dekoder nie działa(zmienialiśmy kartę i coś się pochrzaniło- nie działa od przedpołudnia) , wlazł pod koc i ..zasnął taka pogoda koszmarna- duszno, przejściowe zachmurzenia, gorąco pomimo lekkiego wiaterku
udanego łikendu- my dziś wieczorem grillujemy w miłym gronie
A Isia szaleje na weselu! Paula- za tydzień wy pokażecie
Aga, Mona, Kinia- buziaki paaa
Agalu
Sat, 21 Jun 2008 - 23:42
Paula co do Twojego pytania - ja mieszkam w Rumi, to małe miasto które graniczy z Gdynią, do centrum Gdyni , czyli do morza, statków itp, jest ok.15km, do Sopotu ok.25 km, samochodem do Sopotu to z 20 minut, w drugą stornę można jechać ode mnie na półwysep, w sezonie ze względu na korki to ok.40 minut samochodem, latem jak na plaze to zawsze na półwysep jeżdzimy, o w Gdyni i Sopocie bardzo brzydkie morze pełne wodorostów,fe! dzisiaj byliśmy na spacerku w Sopocie nad morzem i byliśmy zszokowani, same zielsko na brzegu , fuj okropnie, Sopot jest piękny, fajne puby, kafejki, dyskoteki, szlaki spacerowe, rowrowe itp, ale kąpać to za bardzo nie ma się w czym;(
na festynie dzisiaj lało co chwila, więc trochę przemarzliśmy, ale w międzyczasie wychodzilo słonko i wszelkie dmuchane zamki dla dzieci wysychaly, więc maly trochę poszalał, teraz spi u babci - on uwielbia chodizć na noc do moich rodziców i mówi mi często "ja pójdę na wakacje do babci, a Wy z tatą jedźcie sobie do Egiptu" - dobre dziecko mam , no nie:)
Madzia - a jak tam poszukiwania pracy przez męża?
fifafo
Sun, 22 Jun 2008 - 11:59
wróciłam po weselu zdjęcia wkleję oczywiście wróciłam o 6 juz wstałam bo do dzici che pojechać do tesciów chłopaków odwieźliśmy około 20 i bawiliśmy sie świetnie do samego rana ) a dzis poprawiny zabieram chłopaków na całe ) poszaleją troszkę )
fafura
Sun, 22 Jun 2008 - 12:08
dziewczyny masakra... wczoraj coś zjadłam chyba "nieteges" i mam od rana mega- biegunkę nie będę wam serwować szczegółowych opisów, ale odgłosy, jakie wydają moje jelita to sama wczorajsza impreza fajnie- wracaliśmy na nogach około północy- było tak cieplutko! dziś popołudniu idziemy po auto do kuzyna, bo wczoraj pojechaliśmy autem -P. nie chciało się iśc na nogach- no i zostało w ogrodzie u kuzyna
Aga- to fajnie, że Kacper lubi u babci zostawać Filip też lubi jeżdzić do babci na łikendy i wakacje- czesto w ciągu roku szkolnego umawia się z babcią i ta po niego w piątki popołudniu przyjeżdża i w niedzielę odwozi- na wakacje już też jest umówiony- babcia, pół miesiąca u ciebie będę! ja się tylko cieszę
szukanie pracy przez mojego męża- na razie nie szuka- tzn jeszcze w tym tygodniu siedzi w domu i nie zaczyna pracy, ale szuka- tzn dzwoni np ostatnio-ogłoszenie kat, C+E i uprawnienia ADR P. zadzwonił, i mówi ze ma ta uprawnienie i doświadczenie roku na trasach międzynarodowych- facet od razu - to kiedy może pan zacząć?
ja jestem spokojna- pracę znajdzie nie ma innego wyjścia
jakie plany niedzielne macie? Isia- jak po weselu? Ania- a wy też wczoraj imprezowaliście? Kinia- Holandia wczoraj z Ruskimi przegrała Paula, Mona, Aga- co tam u was?
fafura
Sun, 22 Jun 2008 - 12:09
oooo Anna mnie ubiegła! czekamy na zdjęcia
PINA.K.
Sun, 22 Jun 2008 - 12:57
och mona ja juz ie stresuje i strasznie schudłam,i chce być już po nie wiem czy sie chwaliłam ale zakupiłam nową sukienke nie proście o zdjęcia bo pewnie nie bedzie czasu a zostało5DNI!!! o kurcze nie wiem jak to wszystko bedzie wczoraj zrobiliśmy zakupy,już wszystko oprócz świeżych,kupiliśmy też perkowi mleko,pieluchy deserki,soki, i najważniejsze kalosze dla kubali gacie ze shrekiem i chyba dużo nie zapłaciliśmy bo jeszcze troche *****ołków i wyszło niecałe400 także wynik nie jest zły a właśnie sie dowiedziałam ile babka weźmie za upieczenie 3pietrowego torta,ale daje składniki-50zł,ale sie ciesze no i chyba na tyle bo brak czasu robie szybko obiad bo tata chce jechać po ryby,pozdrawiam pa
fafura
Sun, 22 Jun 2008 - 21:04
ło matko i córko! jest juz 20 a u nas w cieniu na termometrze ciągle niemal 30 stopni ale ale tknęło mnie coś i przed 2 godzinkami zajrzałam do piwnicy! przecież kupiliśmy swego czasu wentylator!! i teraz nam radośnie buczy i wieje...ZIMNYM wieje
jeszcze chyba po piwo zimne do lodówki skoczę....
na dobry początek tygodnia
cukierkowa
Sun, 22 Jun 2008 - 21:25
No Holandia przegrala ale Ruskim sie nalezalo bo grali lepiej:)tyle niespodzianek na tym euro...szkoda ze nie w wykonaniu Polakow:)
Madzia jak zdrowko?mam nadzieje, ze Ci przeszło juz:)
Ania, czekamy na foty...
Bylismy dzisiaj z Zuzia na mega spacerze w Kauflandzie, bo Misiek mial wolne od tego remontu na niedziele...zrobilismy sobie zakupy, Zuzia w wozku gadala, bawila sie w ogole super, a potem nawet pospala...no i juz raczkuje tak na serio serio...lata po calym pokoju:D jest przecudna i przekochana:D
zaraz meczyk wiec uciekam...
fifafo
Sun, 22 Jun 2008 - 23:11
hejka foty takie ja w dniu weselka i poprawiny mąz i synowie poprawiny ) CHŁOPCY przed kosciołem po ślubie ksawey płakał Nelek go pocieszał nic nie pomagało dopiero kamera sie zblizeła dzicku płacz przeszedł
wóz młodych i straszy syn a wesekle było w remizie podglądali strażackie auta
Agalu
Mon, 23 Jun 2008 - 10:18
Anu -ale fajne zdjęcia, super miałaś sukienkę, takie ja też lubię ślicznych masz synków,moja siostra też miała wesele w remizie strażackiej, ale już 2 lata temu prawie,super wtedy było:) ja dziś ;edwo zwlekłam się z łóżka o 9 bo u nas ciemno i pada, blee a wieczorem ma być fajny festyn w parku z okazji sobótki, chcialam pójśc z Kacprem, a na noc ide do mamy, bo Andrzej pojechał dziś do Szczecina na kilka dni
pozdrawiam
fafura
Mon, 23 Jun 2008 - 10:59
Ania! babo-ale ty masz figurę super! a w tej kiecy to rewelacyjnie wyglądasz i to są "moje" kolory taka czekoladka....
zdjęcia super! jak chłopaki? zadowoleni? dzieci było dużo? a w ogóle u was zaprasza się z dziećmi? bo ja ostatnio spotkałam się z weselem, gdzie zapraszano bez dzieci (kolega z pracy się żenił)- że niby dzieci w zasadzie to przeszkadzają, takie uwiązanie, gonią pod nogami, nie ma zabawy w szoku byłam, bo u nas to nie do pomyślenia- połowa każdego wesela niemal to dzieciarnia
Aga- ten deszcz od was do nas chyba też dotrze- jest duszno, ale pochmurno i zawiewa pogoda taka, że
Isia- jak po weselu??
Paula- a ty masz czas choć spokojnie kawkę wypić? to już niedługo TEN dzień
Mona- jak łikend minął? Kinia- Misiek się odrobił z remontem?
EDIT: już pada- na razie jak z kropidła, ale przeciągi strzelają drzwi coraz mocniej
fifafo
Mon, 23 Jun 2008 - 11:18
dziękuje Aga ) ja sukienkę chciałam zielona nawet chyba jakieś linki a maz wszedł do galerii i juz po prostu pokazał odrazu którą powiedział żeby pai pakował i łaskawie pozwolił przymierzyć ) co do remizy tylko nasze dzieci tam weszły pan jak usłyszał słowa Ksawerka - "Strażak Sam" uśmiechnoł się i zaprosił nas do środka )
fifafo
Mon, 23 Jun 2008 - 11:23
fafura dzieciarni może było z 15 my po 20 w dniu wesela odstawiliśmy młodzież do teściów a w dniu poprawin tylko 6 dzieci i bawili sie wspaniale jedna dziewczynka mało by nie wypadła mama jej nie pilnowała bo ona juz ma 5 lat bat chyba 7 wiec latali samopas
fifafo
Mon, 23 Jun 2008 - 12:54
CYTAT(fafura @ Sun, 22 Jun 2008 - 11:09)
oooo Anna mnie ubiegła! czekamy na zdjęcia :szczerbaty uśmiech
ach z czym to ubiegłam na biegunkę polecam stoperan mega szybko działa jedna tabletka i spokój ) ( upss jakais reklama mi sie tu sypnęła ) jak maz znosi siedzenie w domu - znam takich co ich szlak trafia na urlopie bo nie mam co robić ) powiem tez jeszcze deszcz juz u nas był jakieś grzmoty tez słyszałam )
Paula to pewnie odwiedzi nas ja juz będzie po wszystkim i czekamy na wspaniałe foty z tego naj... dnia Isia a jak tam wam po weselu mona daj jakiś znak co porabiałas czy pogoda u was dopisała ) kinia ja ci jeszcze o ty zabawkach dla mnie jedyna firma która ja uwielbiam to wader )
fafura
Mon, 23 Jun 2008 - 13:08
ubiegłaś bo moje pisanie posta to zawsze trawa i jak zaczynałam pisać to jeszcze nie było twojego o weselu a jak dodałam mój w którym pytałam o wesele- ze chyba też byliście- to twój juz powyżej był- że byliście zakręcone to trochę, ale ok juz nieważne hi hi
mąż znosi bardzo dobrze siedzenie w domu -gra całymi dniami w Metina- jakaś gra on-line mnie trafia za to! bo P. śpi do późna, potem odbierze dziecko z przedszkola (ja rano zaprowadzam), czasami obierze ziemniaki i tyle... potem znowu siedzi i gra...np wczoraj- przepraszam -dziś do 2.30 nad ranem.... niech on już w końcu pójdzie do tej pracy!!
kobiety a reszta z was gdzie? upał łącza posklejał??
edit:biegunka przeszła wczoraj sama po lekkiej diecie...to chyba jakieś upałowe zawirowania...
cukierkowa
Mon, 23 Jun 2008 - 13:19
jestem jestem...Ania, superfotki...wygladasz rewelacyjnie i bardzo do twarzy Ci w brazowym-czekoladowym...blondynce ogolnie ladnie w takich kolorach:)
no ja gotuje obiadek dla siebie:nic wymyslnego,tylko ryz ze smietana, bo goraco a i tak miska nie ma wiec dla siebie samej robie...no i zuzi miesko z warzywami...dzisiaj jadla sloiczkowy deserek,smakowal jej bardzo:caly sloiczek 190 g+pol duzego banana...ta to ma spust:D
duchota u nas niemilosierna, padalo nawet troszke ale malo...przydalby sie deszczyk zeby to troche przewialo i ochlodzilo sie...dzisiaj nie ide na spacer,mam lenia, ale posiedze z Zuzka na balkonie:)no i zyczenia na Dzien Ojca Miskowi zlozylam w imieniu Zuzi...bez prezentow, ale obiecalam ze kupie mu cos do akwarium, bo teraz sie przymierza do zrobienia...marzy mu sie, dostalismy juz akwarium, zamowilismy na necie pompke z filtrem, roslinki i gadzety dostalismy od znajomych, tylko rybek brakuje:)
no uciekam poki mała spi ja cosik porobie w domku:)
Irenka.
Mon, 23 Jun 2008 - 14:42
żyję.. zdjęcia jutro lub wieczorem jak minister pójdzie do pracy, bo dziś nie pozwolił mi wziąć płyty do pracy.. ani nawet pendrive'a..
oliweczkas
Mon, 23 Jun 2008 - 15:56
No ja mam pierwszy dzień wakacyjnego urlopu. Dziwnie się czuję nie musząc iść do pracy:) Co do wesela to jestem calkowicie przeciwna obecności dzieci na weselu. To nie impreza dla nich, zawsze ktoś za dużo wypije, wyprawia różne glupoty, a po co dzieci mają na to patrzeć? Absolutne NIE dla dzieci na weselu! Jeśli ktoś nie ma dziecka z kim zostawić to poprostu nie idzie na wesele. Aniu-śliczna sukienka, ale skoro wolałaś zieloną to czemu tak łatwo uległaś mężowi! Ja zawsze w sprawie ubrań kupuję to co mnie się podoba i w czym jest mi dobrze - a nie to co chcialby mój mąż!!! U nas znowu się chmurzy i bardzo duszno......
fifafo
Mon, 23 Jun 2008 - 16:20
wszystkim bardzo dziękuje kobietką za wyrazy uznania ) az widziadłami przed chwilą rumieńce na twarzy w lusterku oliweczko nie tak ze uległam mężowi bardzo dobrze ze nie miałam zielonej bo bo było ich na 140 gości około 10 sukienek w tym kolorze (( ja kocham mojego męża min za to ze on najlepiej mi doradza jak same widzicie wyglądałam oki moja sis panna młoda kilka razy mi to powiedziała a wszelkie ciotki wujki - mówili ze małżeństwo nam służy i widać ze razem tez fajnie ze sobą sie czujemy ) ja co do dzieci uważam ze mam dziecko nie po to by nie móc go gdzieś zabierać zostawiać podrzucać ! innym bardzo rzadko są z dziadkami kochamy chłopaków jak jadę na zakupy staram sie ich zabrać tak zaplanować czas by nie męczyć chłopaków 2 spawa picie na weselu wiedzą ze ktoś będzie pił - oni bardzo nie lubią nawet jak pijemy piwo na ognisku - ostatnio wogóle a na weselach byłam w ciągu oku ostatnio 3 razy jak tylko ktoś za dużo wypił baj został odwieziony na miejsce noclegu i juz żądnego obciachu awantur to na tyle uciekam bo chłopaki o słomkę sie kłócą
cukierkowa
Mon, 23 Jun 2008 - 16:46
no i znow sie odmeldowuje:)
Isia, czekam niecierpliwie na Twoje fotki z weselicha:)
A oto moja Diablica wcielona - Zuzanna Raczkująca I:
Pozdorwki Kobietki, ale dzisiaj duchota okrutna...zrobilam Zuzi legowisko na balkonie i sobie siedzimy na powietrzu...hehehe:)
evil mom
Mon, 23 Jun 2008 - 17:43
joł joł Anna piękna sukienka, piękna kobieta w nią ubrana i super mężczyźni przy boku wyglądałaś pięknie Paula szkoda, że nie zobaczymy zdjęć nowej sukienki ale na pewno też jest piękna mam tylko nadzieję, że to nie pod wpływem rodziny...powodzenia na ślubie i weselichu :* Isiu już się nie mogę doczekać fotek Twoich napisz choć trochę jak się bawiłaś Madziu a Fafik jeszcze nie skończył przedszkola? moja młoda w piątek już miała zakończenie roku szkolnego pewnie teraz nadrobi zaległości związane z brakiem taty w domu będą sobie urządzać męskie poranki Kiniu no ta Zuzka to faktycznie diabełek Oliweczko ja też zabieram dzieciaki na wesele, niech się trochę pobawią...a do 20, czy 21 nikt się jeszcze nie napije tak mocno, żeby dzieci mogły to zobaczyć...wszystko jest dla ludzi i myślę, że z dziećmi na weselu też się można dobrze bawić my mieliśmy weekend pod znakiem imprez i wyjazdów w sobotę były imieniny moich teściów i impra u nas na podwórku była był grill, sałatki, ciasta, sosy, wódka i piwo ogólnie mogło być hihi i nawet pogoda dopisała wczoraj za to byliśmy u teściów i nad rzeką bug więc też nas cały dzień nie było mężczyźni się trochę postrzelali a my siedzieliśmy przy grillu znowu hehe no spadam na razie bo idziemy na dwór z dzieciakami papa
Agalu
Mon, 23 Jun 2008 - 21:01
Brak dzieci na weselu - jak dla mnie tragedia, dzieci powinny być na każdym weselu, takie jest moje zdanie,oczywiście do rozsadnej godzinki max.do 21,ale ja nie wyobrażam sobie własnego wesela , gdyby żadnego uroczego brzdąca nie było na parkiecie. My dizś mamy faestyn z okazji sobótki w Rumi, byłam z kacprem 2 godziny i już pada, trochę poskakał na zamkach dmuchanych,pobiegał ,zjadł gofra, mamusia watę cukrową itp. śpimy dizś u rodziców, bo mąż pojechał do Szczecina na kilka dni..lubię spać u mamusi
fafura
Mon, 23 Jun 2008 - 21:47
szczerze pisząc to nie wyobrażam sobie ślubu i wesela bez dzieci! przecież to jedno z największych świąt w rodzinie! no i mają rację dziewczyny- dzieci nie siedzą do późna w nocy, tylko do rozsądnej godziny- dopasowanej do wieku dziecka a do tego- wesela to w końcu nie impreza, której głównym celem jest upicie się.. poza tym- nie bądźmy hipokrytami- nie da się odizolować dzieci od alkoholu-tzn udawać, że coś tak istnieje ... a wg mnie imprezy takie jak np. wesele to dobra okazja żeby pokazać dzieciom, że alkohol jest dodatkiem, czymś szczególnym- np do wznoszenia toastów i że jego picie w umiarze jest dozwolone i zupełnie normalne- oczywiście dostępne tylko dla dorosłych
Aga! fajnie, że udał wam się piknik Mona! u nas też łikend minął pod znakiem grilla Isia- jak zdjęcia? czekamy PAULA! myślę o was cieplutko!
oliweczkas
Mon, 23 Jun 2008 - 22:05
Jeśli ktoś wyraźnie zaznaczy na zaproszeniu, że zaprasza bez dzieci-to wielkim nietaktem jest zabieranie wtedy dziecka na wesele. I jeśli wesele jest w lokalu gdzie płaci się od miejsca-to też nie jest jasne czy dziecko traktować jak gościa i płacić za nie normalnie? Ja jednak mojego dziecka nie zabieram na wesela, chyba że ktoś w zaproszeniu ujmie, że zaprasza z dzieckiem.
fafura
Mon, 23 Jun 2008 - 22:28
no to wiadomo inna sytuacja- gdyby ktoś zaprosił mnie bez dziecka, to poszłabym bez dziecka (ale to raczej znajomi- nie wyobrażam sobie wesela i ślubu w rodzinie bez dzieci!) a jak traktować dziecko w restauracji? u mnie, gdy Fifi był mniejszy, kilka razy zdarzyło się, że młodzi po prostu zapytali, czy dla dziecka chcemy osobne miejsce- tzn nakrycie posiłki itp, czy razem z rodzicami beęzie- tzn stołek i mijsce przy stole osobne będzie ale nie porcja- wiadomo, że np 2 latek nie zje takiej porcji "dorosłej" a jednak nie wszystkie restauracje polecają dziecięce porcje takie rozwiązanie moim zdaniem było jak najbardziej na miejscu
ach..... przeszłabym się na wesele..a tu po ostatnim czasie- od kwietnia ubiegłego roku byliśmy na 3 rewelacyjnych imprezach!!- nastąpiła posucha - i nic się nie zapowiada
Irenka.
Mon, 23 Jun 2008 - 23:07
żaba mi się nie chce otworzyć.. a zdjęcia beznadziejne, żałuję że nie przejęlam inicjatywy fotograficznej... niektórzy nie potrafią się cyfrówką posługiwać..
fifafo
Mon, 23 Jun 2008 - 23:10
dziewczyny dopełniłyście moja wypowiedz co do dzieci oczywiście dziękuje i co jeszcze raz byliśmy u takiej rodziny na weselu potem na bierzmowaniu zapraszają z dzicmi i nie d<ja tam nakryć dla dzieci - testowa sie wciekła bo wcześniej wspominaliśmy ze jedzą normalnie nie trzeba ich namawiać w ogóle posługują sie sztućcami kompletnymi ) Kornel (w pierwszym wypadku miał 4 lata a w drugim 5 ksawer w drugim 2 lata i je całe porcjie np ( wczoraj całe udko obrócił))
hmm troche to zakrecone co rodzina to zwyczaje cóz )
Irenka.
Mon, 23 Jun 2008 - 23:18
wklejam pokemony:
Irenka.
Mon, 23 Jun 2008 - 23:22
i znowu żaba zastrajkowała.. poddaję się..
PINA.K.
Mon, 23 Jun 2008 - 23:34
a h nie dojść że nic mi sie nie chce to tu jeszcze takie coś czytam wiem że każda ma swoje zdanie ale co do ciebie oliwka to twoja córcia pewnie była by bardziej szczęśliwa z rodziną zastępczą! już dawno nie słyszałam takich głupot!jak może dziecko przeszkadzać???co totalna wpadka i dziecko niechciane??? a miałam wam pisać o naszych przygotowaniach a tu jedna osoba tak ci ciśnienie podniesie!!!! a wy kobiety jak chcecie to możecie mnie zjechać,a co tam pisze co myśle-wyrodnym matkom NIE!!! i jestem też zdania że nikomu nie podrzuca się dzieci-urodziłaś to wychowuj
Zuzanka śliczna,a Ana ładnie wyglądałaś. Strasznie mi sie podobają takie kiece ale ja w długich się nie czuje ach to tyle moich wypocin ide kroić kapuste na bigos,bo zwalili mi sie dziś goście i stwierdzili"no fakt masz dużo pracy" i pojechali przed20 załamali mnie ale co wyprośić ich miałam??? a i jeszcze zamrażam truskawki na placek-każda pokolei układana,lekko zmrożona i dopiero do worka bo nie może być dżem a one są fatalne!
pozdrawiam pa może jutro coś więcej bo dziś szkoda słów dłuuuuuuuuuuuuuuuuugo pisania
fifafo
Tue, 24 Jun 2008 - 00:06
oj słuchaj ja trochę dużej znam Oliweczkę - wspomnę chyba po raz enty znamy się od koloni jeszcze z podstawówki i wiem ze Oliweczka już taka jest nie walczę z nią (pewnie tez to czyta - prawda nie walczę z Tobą oliweczko ) ja co do podrzucania moje chłopaki są u dziadków - zdecydowanie częściej teściowa ich pilnuje - ale jesli chce sam czasem proponuje nie podrzucam tak klasycznie za pięc 12 trochę rzadko gdzieś chodzimy - hmm chyba w ogóle bez dzieci nigdzie nie chodzimy wiem tez ze wiecznie to nie będzie trwać i kiedyś oni będą mieli coś wspominać będą wiedzieli co i jak jak sami będą ojcami ( oj a ja babcią haha) a my z mężem będziemy tęsknic za tym malutkim szczebiotem na kolanka pzitul mnie ) wzruszyłam sie a oni juz tacy duzi są kochane chłopaki ) a to zdjęcie jak Nelek pociesza Ksawerka wiecie ze oni tak na co dzień( - jak czasem dostaną burę chyba za duzo powiedziane ale do rzeczy) wspierają sie na wzajem a Ksawery mówi o Korneluku mój BRATEK
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.