Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. PLiki cookies stosujemy w celu świadczenia uśług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany
do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczne na Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany
ustawień dotyczących cookies w ustawieniach przeglądarki. Więcej szczegółow w naszej "Polityce Prywatności"
Rz±d postanowi³ kontynuowaæ program Maluch, zapocz±tkowany w 2011, zaproponowa³ jednak jego zmodyfikowanæ i rozszerzon± wersjê, nadaj¹c mu nazwê MALUCH plus. Program MRPiPS "Maluch plus" na 2017 r...
hejka...są plusy tego,ze Misiu pracuje na 18-stą...moge sobie wieczorkiem usiąść na kompa:P
Co do Walentynek, to ja tez uważam ze to komercyjne swięto...my z Misiem mamy walentynki codziennie i codziennie okazujemy sobie to, jak bardzo się kochamy:)prezentów nie bedzie, bo nie mamy pieniążków...no może sobie zrobimy jakąś kawkę i ciacho przed pracą jutro i tyle:)nie mam zresztą nawet jak za bardzo kupić cokolwiek...
A poza tym jak Wam sie podoba mój suwaczek???nikt nie chwali:(
A tak w ogóle to Zuzia od wczoraj ciężko zasypia, męczą ją bączki cały dzien...wydaje mi sie ze to dlatego, że zaczełam jeść smażone...ale jak wyczytałam moze tak być kilka dni, potem powinno się unormować...smażone ale oczywiście nie do przesady...zobaczymy jutro:) A poza tym dostała jakieś dziwne plamki..na początku miała tylko na kolankach, taką jakby zdartą skórę...myslałam ze to z tego, że często leży na brzuszku i dupsko do góry i kolanami sie odpycha wiec sobie zdarła, ale dzis jak ją kąpałam to zobaczyłam ze ma to też na klatce piersiowej, takie jakby zaczerwienione plamki, jakby zdarta skóra...może to byc od częstego leżenia na brzuszku czy lepiej isc do lekarza??Póki co smaruje Bepanthenem...
Zuzia uwielbia leżeć na brzuszku:)a od wczoraj sama podnosi głowę jakby do siadania:)robi to prześwietnie:)
Pozdrawiam wieczorowo...miłego dnia zakochanych zyczę...papa
fafura
Wed, 13 Feb 2008 - 20:10
hej Kiniu! fajnie że masz dla siebie trochę dla siebie wieczorami a bączki Zuzi są wg mnie jak najbardziej na miejscu- i lepiej, że "bombarduje", niż miałaby mieć bolesne i męczące kolki! spokojnie- to dla niej duża zmiana w karmieniu (twoje smażone mięsko) ale sądzę, że z czasem się przyzwyczai...
miłego wieczora kobiety! ja lecę pobuszować w sieci
fafura
Thu, 14 Feb 2008 - 09:02
dzień dobry!
evil mom
Thu, 14 Feb 2008 - 09:17
elo elo miłego komercyjnego dnia walentynek ja swoim walentynkom kupiłam walentynkowe czekoladki, tak dla picu, bo młoda się bardzo tym świętem przejmuje kupiła nawet kartkę dla swojego kolegi Paula czekamy na zdjęcia maluszka i pierścionka ja noce spędzam sama w tym tygodniu więc ze znajomymi gramy w L2 do późna i się na własne życzenie nie wysypiam jakoś tak mnie na granie wzięło a tak poza tym, to nic ciekawego nie słychac...może poza tym, że teraz jest u nas ciepło i zaczął padac śnieg... no nic lecę udusic młodego do spania i sama się położę a na obiad mam dziś rybkę i surówkę, już wszystko zakupione więc zostanie tylko ugotowac, podsmażyc i można szamac narazie papa
fafura
Thu, 14 Feb 2008 - 09:47
ja tak z innej beczki wyskoczę... w minionym tygodniu- w czwartek- byłam w osiedlowym Lidlu i kupiłam sobie jogobelle dużą brzoskwiniowa (MNIAM!!) za 2,59 zaskoczyła mnie i ucieszyła niska cena! robiąc zakupy w sobotę postanowiłam wybrać się tam znowu i kupić konkretny zapas, bo w spożywczakach bliżej domu kosztowała już 2,99zł! - 40 groszy różnicy przy 5-6 kubeczkach to niemal 1 gratis! poszłam- niestety cena była już 2,99- kupiłam sobie dwa w poniedziałek rano w drodze do biura weszłam do spożywczego niedaleko naszej kamiennicy (biurowej znaczy) i ku mojemu zdziwieniu ten sam jogurt kosztował juz 3,29!! dziś kupiłam jogobelle za 3,59
ekspedientka na moją uwagę o tak szybkim wzroście cen i to takim dużym!! potwierdziła- co dostawa to wyższe ceny nabiału- i sami są zaskoczeni- nie mają aż takiego wpływu na ceny....
no przecież zaraz trzeba będzie z kartą kredytową po chleb i mleko chodzić!! czy u was też takie ceny i takie skoki??
evil mom
Thu, 14 Feb 2008 - 11:59
co do cen Madziu to fakt, straszne skoki ostatnio w osiedlowym sklepie kupowałam mleko dla młodego za 11,70 a za tydzien już było po 14 zł niby 2 zł ale miesięcznie wychodzi tego sporo... tak samo jak dziś kupowałam rybę, tydzień temu filet z musztardą, którym zajada się mój mąż kosztował 13 zł a dziś był po 17 zł to jest masakra dosłownie... dobrze, że nie tylko jeden sklep jest na osiedlu a i Kurfland blisko, parę minut spacerkiem, tam można się zaopatrywac pospalam, i niedługo idę po młodą do szkoły, kurcze tak sobie myślę, że jak wrócę do pracy to nie wiem jak ja się przestawię na niespanie w dzień...
fafura
Thu, 14 Feb 2008 - 12:12
podobnie jest z Bakusiami- młody tylko to je- truskawkowe- jakież było moje gdy pewnego dnia sięgnęłam do lodówki sklepowej i wyjęłam serek (mały!) z metka- 1,59!! choć dzień wcześniej kupowałam po 1,19 :!: a jak się okazało dzięki wymianie informacji z moją teściową duże Bakusie (2 razy większe niż małe!!) a np takiej Biedronce są po 0,99!! i to jest cena regularna a nie promocyjna i serki są świeże, z długą datą ważności (w poniedziałek zrobiłam sobie spacer i sprawdziłam- kupiłam 6 i znowu się wybieram) idzie wiosna, więc można spacerować- zamiast na siłownię bieg przez osiedle i machanie siatami
na obiad planuję kupić pierś z kurczaka i Fafikowi machnąć kotleta zwyczajnego a sobie kieszonkę z serem (on nie je takich ewenementów- pomimo moich prób przemycenia i nakłonienia- nie, to nie- przyjdzie koza do woza )
evil mom
Thu, 14 Feb 2008 - 12:48
no moja młoda też Bakusie wcina choc ostatnio się przestawiłam i robię i sama serki owocowe, młodego nie chcę tą chemią z owocowych truc na razie, więc kupuje jogurt naturalny duży, banany, biszkopty mam zawsze więc jest ok, i dla młodej dodaję jeszcze startą czekoladę wcina że hoho, oczywiście zamiennie kupuję też inne owoce, ale biszkopty to podstawa:) mówisz w biedronce taniej...będę musiała sprawdzic dzięki za cynk hehe mam nadzieję, że pampersy za szybko nie podrożeją wystarczy mi że mleko w proszku jest takie drogie...
a co do obiadu...to ja wczoraj zrobiłam spagetti z piersią kury, brokułami i sosem śmietankowym, posypane serem żółtym...pycha no i młody jadł po raz pierwszy smażone, oczywiście w małej ilości i na szczęscie nie widziałam jakichś skutków ubocznych, więc już coraz więcej naszego jedzenia będę mu serwowac ale dziś rybę to mu gotuję
Irenka.
Thu, 14 Feb 2008 - 12:48
ha ha ha a ja mieszkam naprzeciwko Biedronki... Mogę wam wszystkim robić zakupy jeśli zajdzie potrzeba.. Poświęcenie me nie zna granic...
fafura
Thu, 14 Feb 2008 - 13:23
to jeszcze proszÄ™ o dostawÄ™ do domu, konkretnie do kuchni- adres na priva podam
pees. azaliż informuję, iż małżonek raczył był pamiętać o komercyjnym święcie paralityków i esemesem serce me uradował
Irenka.
Thu, 14 Feb 2008 - 14:12
fafuro droga, a któreż to piętro?
grubassek:)
Thu, 14 Feb 2008 - 14:21
witam:) jestem tu nowa ale sporo dobrego slyszalam o tym forum i mam nadzieje ze bede mogla spedzic milo czas do porodu:)
grubassek:)
Thu, 14 Feb 2008 - 14:23
widze ze Wy juz wszystkie macie dzieciaczki na swiecie??? a ja mam termin na sierpien.Mam nadzeje ze szybko zleci i ze dzieciatka beda zdrowe. jak przebiegala Wasza ciaza???czy bardzo rozno sie od pojedynczej?
Irenka.
Thu, 14 Feb 2008 - 14:32
witaj kochana! Kliknij parę słów o sobie, przede wszystkim- jak masz na imię i kiedy masz urodziny? Bo rocznik to wiadomy już My oczywiście też się przedstawimy! Aha, uważaj- to forum uzależnia!
PS. Ja mam córeczkę z sierpnia 2005
Irenka.
Thu, 14 Feb 2008 - 14:33
rozumiem że spodziewasz się bliźniaków? Czy coś pokręciłam?
fafura
Thu, 14 Feb 2008 - 14:40
cześć!! witaj nowa forumowa koleżanko!! zapraszamy! i jak Isia powyżej od razu przystępuję do odpytywania imię, miejscowość itp. ja mam syna Filipa- w marcu 6 lat skończy a co do uzależnień..... podpisuje się rękami i nogami pisanie na forum wciąga
fafura
Thu, 14 Feb 2008 - 14:41
Irenko- piętro niskie- parter dokładnie
grubassek:)
Thu, 14 Feb 2008 - 14:41
hej sia.milo ze sie odezwalas.mam na imie Iza i tak spodziewam sie blizniakow:)))na poczatku byl szok ale teraz juz nie moge sie doczekac...choc nie ukrywam ze najbardziej boje sie porodu....u Ciebie jak przebiegal??? mi grozi chyba cesarka, bo mam problem z oczami:(((
grubassek:)
Thu, 14 Feb 2008 - 14:43
fajnie ze jest nas tu wiecej:))hehe. mieszkam w gdansku, a urodziny 21 marca:) a Wy gdzie mieszkacie???)
grubassek:)
Thu, 14 Feb 2008 - 14:44
tyle naczytalam sie na temat porodow ze jestem strasznei niepsokojna.najwazneijsze zeby dzieciata byly zdrowe. brzuszek rosnie a terimn na sierpien:)
fafura
Thu, 14 Feb 2008 - 14:47
witaj Iza ja jestem Magda pochodzenie południowa Polska- okolice Oświęcimia
nie dziwię ci się wcale, że na wieść o dwójeczce zaszokowana byłaś...nie wyobrażam sobie takiej "atrakcji" ale trzymam mocno kciuki! jak przebiega ciąża? mam nadzieję, że wszystko w porządku i ze wzrokiem tez nie będzie kłopotu....
a tak w ramach ściągi to najmłodsze dziecię z naszej ekipy ma w tej chwili Mysia- Paulina- synek ma 3 tygodnie- dobrze piszę Paula? a potem jest Kinia- cukierkowa- jej Zuzia to juz niezła pannica- 3 miesiące skończyła
Irenka.
Thu, 14 Feb 2008 - 14:47
W Gdańsku? To już dalej nie można.. A o moim porodzie pisać nie będę, żeby Cię nie straszyć...
Fafuro- amore mio- skoro parter, to siatkówkę mogę odstawić...
fafura
Thu, 14 Feb 2008 - 14:50
IRENO!! jogurtami mi będziesz kuchnię tapetować a Gdańsk- też pięknie... czyli w tym roku wakacja mam podzielone- w Bieszczady do krosna podskoczę a potem nad morze
mój poród- znaczy juniora- spoko....aż głupio pisać, ale bez rewelacji.... było minęło i już nie ma strachu
grubassek:)
Thu, 14 Feb 2008 - 14:50
magda-poludniowa Polska?:)uwielbiam tamte rejony.szczegolnie zakopane.trzy razy w roku tam jezdzimy i super relaks, lepiej niz wyjazdy zagraniczne:)no wiec jesli chodzi o przebieg ciazy tona razie nie moge narzekac, bo jestem w koncowce trzeciego miesiaca i jak do tej pory nie mialam zadnych mdlosci, wymiotow itp, za to apetyt dopisuje za trzech:))
Irenka.
Thu, 14 Feb 2008 - 14:52
Magdaleno! Obawiam się że morze to my tu wypijemy... A po krzywej podłodze to się ciężko jeździ..
PS. Chyba trza jakąś tabelkę skombinować.. Jest tu ktoś od statystyk chyba to walnie spis nas, pociech i urodzin..
grubassek:)
Thu, 14 Feb 2008 - 14:52
ostatnio ogladam filmik i iwdzialam jak przebiag cesarskie ciecie- to straszne:((a najgorsze po tym sa ewentualne komlikacje. moja kolezanka ostatnio rodzila i dostalo sie jej zakazenie. ledwo ja uratowali:((
grubassek:)
Thu, 14 Feb 2008 - 14:53
ale ja mam zamiar myslec pozytywnie dlatego tu jestem:)
fafura
Thu, 14 Feb 2008 - 14:59
oj koleżanko!! widzę że nas to duzo pracy czeka po 1 primo- nie wolno- zakaz!!- oglądać takich rzeczy!! czy o wypadkach samochodowych tez oglądasz coby na ulicę nie wyjść ze strachu?? no po 2 primo- zawsze znajdzie się ktoś- ciotka, babcia, koleżanka itp itd co miała tragicznie...wiem, że to może zabrzmi strasznie i nie powinnam tak pisać... ale wiesz- to jest samo życie- ludzi od tysięcy lat rodzą się i nie możesz myślec w takich kategoriach.... złe myśli źle wpływają na stan twój psychiczny i pośrednio na dzieci też!! pamiętaj! myslisz o szkole rodzenia? polecam- choć sama nie chodziłam- ale kiedy to było...tam bedziesz miała fachową opiekę i pomoc doradczą
a teraz uśmiech na twarz i pisz nam tu zaraz propozycję imion dla dzieciaków- bo że nie masz nic na oku to nie uwierzę
IRENO!! a któż to ostatnio w excelu- tabelki poprawiał, notował, sprzątał dawaj no tu radośnie zestawienie rocznikowe nasze ja wiem, że kto jak kto, ale TY zrobisz to wyjątkowo dobrze
podłogę prostować będziemy?? no czemu nie!! szmapanem komercyjnie dzisiaj! a co
Irenka.
Thu, 14 Feb 2008 - 15:25
no nie wiem, po szamponie mogę się spienić
oliweczkas
Thu, 14 Feb 2008 - 15:38
Oto dowód na to jak cudownego mam męża: Idę sobie korytarzem w szkole na przerwie, patrzę a tu idzie jakiś facet z bukietem róż. Pyta mnie czy nie wiem gdzie tu można znaleźć Panią Oliwię S.? A ja w szoku mówię .,że to ja! A on-o jak dobrze, mam dla Pani kwiaty od Wielbiciela. A ja w szoku, mówię niech Pan nie żartuje-on nie żartuję to dla Pani! Odchodząc powiedział, że to od męża. No normalnie w szoku jestem Przekochany ten mój mąż:)))
Irenka.
Thu, 14 Feb 2008 - 15:45
Oliwio, brawo dla Twojego męża....
cukierkowa
Thu, 14 Feb 2008 - 17:56
hej Iza...miło cię poznać...jestem Kinia...
Co do porodu, to ja jestem najświeższa w tym forum...3 miesiące temu rodziłam, ale mam radę, nie czytaj za wiele, bo potem bedziesz miała stresa, a to niepotrzebne...ja swój poród wspominam bardzo dobrze, jak znajde czas to opowiem...
Pozdrowki dla wszystkich
fafura
Thu, 14 Feb 2008 - 21:15
no i jak mija wam wieczór w dniu budowlańca??
ja dostałam od mojego syna różę- moja babcia wzięła go do kwiaciarni (choć juz nie wiem czy to on chciał czy to prababcia mu podsunęła) wracając z pracy spotkałam ich w sklepie na osiedlu- młody mnie zobaczył, gdy wchodziłam do sklepu- stali z babcią przy kasie, porwał różę, podbiegł do mnie i taki trochę speszony mówi: mamo kocham cię! i potem jeszce chyba z pięć razy- mamo kupisz prażynki- kocham cię! mamo a banany mamy- kocham cię wiesz.... normalnie aż ekspedientki się oglądały znają nas z widzenia i tylko uśmiechy posyłały
no a teraz to sobie chyba sama winko otworzę i coś w tv obejrzę... "nigdy w życiu" zaraz poleci- to takie typowo walę-tynkowe
pees. KINIA!! niestety muszę cię poprawić! ostatnio to rodziła Paula- Kacper ma 3 tygodnie
fafura
Fri, 15 Feb 2008 - 09:02
wpadłam w poślizg na rondzie
pierwszy raz w życiu w taki poślizg wpadłam zatańczyłam tak, że jeszcze teraz mam miękkie nogi ale wyszłam pięknie i nie zahaczyłam o krawężniki
no ale dziękuję bardzo za takie wrażenia
Irenka.
Fri, 15 Feb 2008 - 09:15
dzień dobry... moje święto budowlańca minęło bez echa- jakoś mnie to wcale nie dziwi...
Magdaleno, ja też dzisiaj poślizg.. na czerwonym hahahahahahaha
fafura
Fri, 15 Feb 2008 - 09:20
Ireno- miło osobą twoją z rana w tak radosnym nastroju przeczytać!! azaliż wieści jakoweś dobre od rana taką uciechę sprawiają toć i ja do radości twej się dołączam!! PIĄTEK dziś przecież!! a ze szefa nie ma więc- łikend de facto uważam za rozpoczęty a jutro impreza- kuzynka 30 urodziny wyprawia ..yyyyyyy aaaaa znaczy tego..... OSIEMNASTE chciałam powiedzieć jeno ślubny gdzieś między Niemcami a Francją zaległ i na łikned nie zdąży
Irenka.
Fri, 15 Feb 2008 - 09:25
azaliż mówię, że mam poślizg na czerwonym hehehehe trochę boli i na prochach jestem- wydało się
a po obiadku mamy jechac na wycieczke do rodzinki- trochę daleko bo prawie pod Rzeszów ale mini się uparł.. Wiki się cieszy, nie będę jej psuć zabawy...
Irenka.
Fri, 15 Feb 2008 - 09:25
a my same z fafurÄ… na posterunku?
fafura
Fri, 15 Feb 2008 - 09:28
same same!! jak widać! stara gwardia się trzyma no ktoś tam juz nos spod kołdry wytknął ?? meldować się!!
Irenka.
Fri, 15 Feb 2008 - 09:42
Mona pewnie po sesji grania chrapie aż miło... Reszta mamusiek pewnie też jeszcze leniuchuje (my favourite word hehehehe) A ciężarówki to w ogóle mają luz i wypoczywają..
oliweczkas
Fri, 15 Feb 2008 - 09:45
Jestem, jestem Do szkoły lecę na 11 do 15.30. A później dwa dni laby (tylko teoretycznie) bo muszę dwa sprawdziany przygotować:)
fafura
Fri, 15 Feb 2008 - 09:58
no to czas na kawę!! może jej zapach przyciągnie spóźnialskich
Irenka.
Fri, 15 Feb 2008 - 11:28
ale śpiochy..
grubassek:)
Fri, 15 Feb 2008 - 12:21
hej kinia:) wszystkie na pewno macie racje i od dzisiaj nie ogladam zadnych filmow o porodach ani nie czytam zadnych ksiazek:) za to zaczynam remoncik mieszkania i meblowanie pokoiku dla dzieci. sporo tego trzeba bedzie zakupic z tego co sie zdazylam zorientowac. a do tego wszystko razy 2:)
evil mom
Fri, 15 Feb 2008 - 12:34
elo elo Witam nową koleżankę jestem Monika, na stanie 2 dzieci i mąż ja dziś od rana jakaś nie taka jestem, może to dlatego, że dostałam wczoraj okresu :/ na szczęście po tabletkach widzę ogromną różnicę nie męczę się tak jak wcześniej poza tym ślubny od rana na kompie siedział pomimo tego, że wrócił po nocy...więc do kompa dostępu nie miałam, chyba powiem, żeby na rocznicę ślubu kupił mi lapka poza tym macie rację spałam wczoraj do 24 siedziałam i grałam zamiast się spac położyc...no ale robię to na własne życzenie hehe a młody wstał baaardzo wcześnie... jutro zabieramy dzieciaki do sali zabaw, później młoda idzie do dziadków a wieczorem ślubny wybywa na piwo z kumplami ( w przypływie dobrego humoru mu łaskawie pozwoliłam niech zna mą dobroc ) a ja w domciu z młodym zostanę i jak myślicie co będę robic...? tak macie rację grac hehe no lecę robic obiad dziś naleśniki z kapustą i grzybami a młody będzie jadł naleśniki z serkiem pozdrawiam papa
fafura
Fri, 15 Feb 2008 - 12:39
mona to dziś naleśnikowy dzień
a ja w pracy się obijam kawkę właśnie piję plan mam taki- popołudniu ogarnąć trochę dom (łazienka to już woła o pomstę do nieba, pościel też chyba sobie zmienię na świeżutka, pachnącą ), wieczorem może film jakiś zarzucę, a jutro dzień dla dziecka a wieczorem- imprezka
fafura
Fri, 15 Feb 2008 - 12:42
a jedzonko.... chodzi za mną pieczeń... ale taka nie z patelnia a konkretna sztuka mięsa marynowana i potem z piekarnika... może dopadnę jakiś ładny schabik tudzież szynkę??
evil mom
Fri, 15 Feb 2008 - 12:50
Madziu ale ty masz tych imprez fajowo hehe
cukierkowa
Fri, 15 Feb 2008 - 12:52
hejka...zupka pieczarkowa sie gotuje...Zuzia spi...nie wiem co jej jest, przstawiło jej sie to strasznie...dzis w nocy było lepiej, obudziła sie o 23, potem o 24 dałam jej cycusia...zjadła całe 20 minut wiec bylam happy bo obudzila sie znowu dopiero o 4:30, a potem o 6, ale dałam smoczka i do 7 jakoś przetrwała...nie wiem co sie dzieje:( juz mi ciezko, marudna jest jakaś i w ogóle je tylko po 5 minutek...ehhh...w poniedzialek chyba pojdziemy do lekarza dla sprawdzenia...
Pozdrówki
evil mom
Fri, 15 Feb 2008 - 12:55
teraz sie szybko najada poza tym zeby
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.