Forum dla rodziców: maluchy.pl « ciąża, poród, zdrowie dzieci > czas dla mamy > forumowiczki - rĂłwieĹniczki
Stron: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91, 92, 93, 94, 95, 96, 97, 98, 99, 100, 101, 102, 103, 104, 105, 106, 107, 108, 109, 110, 111, 112, 113, 114, 115, 116, 117, 118, 119, 120, 121, 122, 123, 124, 125, 126, 127, 128, 129, 130, 131, 132, 133, 134, 135, 136, 137, 138, 139, 140, 141, 142, 143, 144, 145, 146, 147, 148, 149, 150, 151, 152, 153, 154, 155, 156, 157, 158, 159, 160, 161, 162, 163, 164, 165, 166, 167, 168, 169, 170, 171, 172, 173, 174, 175, 176
azaliż objawiam się łaskawie
Madziu- juz lepiej dzis byłam na 1,5 godzinnym spacerku pomimo wiatru dałam rade i humor sie poprawił,zaraz mykam do kuchni robic obiadek,
dzis kurczaczek p.s na szczescie nie spotkałam szefowej na drodze
pojechałaś
heh... jak to jest... juz zdarza mi sie nie pierwszy raz!! ja coś piszę- odpowiadam na post powyżej np. lub po prostu pisze swój, po dodaniu go widzę, a potem, za jakiś czas okazuje się, że nad moim jest jeszcze jakiś- nowszy rzekomo....
np gosiaczek, którego NIE BYŁO - dam sobie palce ciachnąć- gdy dodałam swój komentarz do Isi!! (vide- "pojechałaś")
fafuro, nie nerwuj się, złość piękności szkodzi
mi to już nic nie zaszkodzi- jak raczy podsumowywać małżonek ślubny mój
a poza tym, to informuję- gdyby był kto zainteresowany- że w profilu dałam zdjęcie Młodego proszę sobie kliknąć, jeśli kto ciekawy
nic nie zaszkodzi?
nic- polewaj
no to łikend uważam za rozpoczęty!
do miłego
I strona też rozpoczęta...
post 962, zaczynamy odliczanie
no to już 963
młody po południu miał 37,5 ale poza tym ok- katar w normie apetyt normalny i humor jak najbardzie też zrobiłam syrop z cytryn i czosnku- pokrzywił się, ale przełknął
964 doliczam
padam na twarz jestem zmęczona całe dnie prawie sam w domku z chłopakami np dzis przytulałam plastikowe narzędzia bo one tez kochają mamę ) - nie zgodziłam się ich całować ) miałam na jutro zlecenie urodziny 10 latka ale po 18 45 chyba za późno odmówiłam i to by miało trwać nawet około półtorej godziny kiepskie połączenie mam więc w ogole nie teges bardzo proszę na jutro słońce bo che iść na długi spacer łobuziakami Ksawerek dziś namówiony przez nelka sikał do kibelka ) nelek do niego powiedział wiesz zaoszczędzimy na pampersach maluch zapytał tak i dał się namówić a my się z mężem tak gimnastykowaliśmy widać argument był na miejscu edit iliterówki
965
no widzisz!! dzieci są bardziej logiczne i kumate niż nam się wydaje! fajnie, że mały dał się przekonać do nocnika a argument mocny- ceny pieluch są koszmarne a co miało znaczyć to: miałam na jutro zlecenie urodziny 10 latka ale po 18 45 chyba za późno odmówiłam i to by miało trwać nawet około półtorej godziny kiepskie połączenie mam więc w ogole nie teges bo ja chyba nie jestem wtajemniczona... organizujesz takie imprezy? prowadzisz? pochwal się trochę
tak czasem mam zlecenie a organizacjię imprezki urodzinowej
nie wiem co jeszcze powiedzieć n ie będę mówić co i jak robię bo to moja słodka tajemnica - a wiem ze robie to inaczej niż wszyscy w branży - tak mówią kl jęci
elo...krótko zwięzłowato...dziś jedziemy na drugie urodzinki do chrześniaka, prezencik kupiony, nic wymyslnego, bo nie ma za bardzo kasy i czasu na łążenie:puzzle i płyta z bajką bez przemocy, mysle ze może być:)
Poza tym oki...nie wiem tylko i sie zastanawiam co zrobić:chciałabym zeby Zuzia spała juz regularnie...o określonych porach, teraz spi co 2-2,5 godz. ale wiecie jak to jest....widze ze trze oczy to ja usypiam...chciałabym zeby spała konkretnie, ale nie wiem czy to nie za wcześnie, czy juz to wprowadzac czy poczekać jeszcze...az moze sama zaskoczy...jak myslicie....spi mi co 2-2,5 godz. ostatnią drzemkę musi mieć ok 17 bo potem ciewzko ja przetrzymać do 19-stej...nie wiem czy interweniować, nawet jakby nie chciaa spac czy jeszcze sie wstrzymać...czekam na Wasze rady - wyrocznio:D Pozdrówki
elo kobietki już nadrabiam zaległości
młody śpi, młoda u dziadków moich, ślubny w pracy a ja leniuchuję wczoraj się trochę wkurzyłam, bo jak małż mój wrócił z pracy w nocy o godzinie 22:30 to oświadczył, że kazali mu dziś na rano przyjśc... miał miec wolne i d*** niestety, no ale dobrze, że na rano, bo wieczorem wychodzimy na dworze pochmurno i wietrznie...aż starch było wyjśc do sklepu... popołudniu odwozimy dzieciaki do teściów hehe i wolna nocka i pół dnia jutro wiecie, powiem wam szczerze że strasznie się cieszę, że jutro wstanę pewnie gdzieś koło 12 po raz pierwszy od 13 miesięcy tak tak wyrodna, zła matka i tak dalej hehe ale te uczucie jest tak cudowne, że nie mogę się powstrzymac od uśmiechu na gębie Madziu jak tam Fafik? lepiej już czy ma dalej stan podgorączkowy? Ania no zdradz nam choc rąbektajemnicy zawodowej będę wiedziała jak użądzac dobre imprezy dla dzieci Kinia nie mam pojęcia o co chodzi z tym spaniem...mój jak był mały to gdzieś tak do 4 miesiąca życia swego tylko spał, srał i jadł praktycznie sory za dosadny opis Isia jak tam łikend? Gosia jak szefowa? Oliweczka w wyjazdach? Gosiaczek jak brzucholek? dobra spadam zjeśc śniadanie, bo jeszcze nic od 6 rano nie jadłam, trawie się sama od środka muszę coś wchłonąc i to szybko, bo zaraz burczenie mego brzucha obudzi młodego hehe miłego dzionka :*
969
Jestem.. Ale mam dużo roboty, a wieczorem mają przyjść goście.. Więc- latam na odkurzaczu, pralka tańczy boogie- woogie, stolnica prosi: "weź mnie" (hihi dwuznacznie to zabrzmiało) i tak dalej, moc atrakcji... Włączył mi się chyba syndrom PPD (Perfekcyjnej Pani Domu).. Aha, jeszcze trzeba ministerialną galerię przejechać ściereczką... A Wiki właśnie wywaliła pół jogurtu na dywan.. Jestem wniebowzięta... ścierać to czy wcierać?
Jestem, jestem
Właśnie posprzątałam, na obiad smażę rybki. Wieczorkiem idziemy do mojej mamy na imieninową kolację. Przede mną stos klasowek do sprawdzania, a koszmarnie mi się nie chce Za oknem cudne słońce, ale wiatr taki, że głowę chce urwać. Pozdrawiam weekendowo:)
971
jestem obiad ugotowany fasolka po bretońsku pranie powiesiłam w ogrodzie ale właśnie wspomniany wiatr 2 razy mi porwał mokre ręczniki ) Ksawerek wstał wiec kończę a co do imprezek straszna stsyga zapraszam na priw a ty tez coś organizujesz ??
witam, witam
Pamiętacie mnie jeszcze????????????? Po tygodniowej nieobecności melduje sie na miejscu,pryjmiecie mnie jeszcze? Już sie tłumacze,moje maleństwo nie pozwalało mi usiąść przy kompie bo ciągle cyc na wierzchu,następnie miałam zapalenie piersi i co z tym idzie prawie 3 dnio walczyłam z temperaturą. W końcu Maciej nie wytrzymał i przeszliśmy na flaske,było to dla mnie baaardzo trudne,ze względu że bardzo chciałam no a zaczynając karmić to ból płacz rozpacz.. Później walczyłam z ciągle nachodzącym mlekiem, i znowu ból, płacz..ale dziś jest lepiej,chociaż jestem strasznie zmęczona,bo w nocy co chwile sie kacper budzi,dziś byłam z nimi sama bo maciej wrócił do pracy ale nie było aż tak źle. Ok kończe bo co tu dużo pisać,postaram sie zaglądać na bieżąco a i spróbuje wysłać zdjęcia
to znowusz ja...
próbowałam wysłać zdjęcia ale nie mam do tego nerwóó może mamy za wolnego neta albo co,wybaczcie..
cześć dziewczyny
siedzę sama w domu młody chciał iść na noc do dziadków i jakieś 30 minut temu poleciał, a ja sama zostałam w tv nie ma specjalnie nic ciekawego (też mi nowość)... chyba sobie troszkę poczytam, może piwko do tego strzelę i tyle.... kurde smutna ta sobota coś...-przynajmniej dla mnie Mona- zazdroszczę wyjścia i trzymam kciuki, coby młody spokojnie dał wam poszaleć i nie trzeba było interweniować Isia- jak goście? annakto- fajną masz pracę! a to tak dorywczo, czy główne zajęcie? oprócz imprez dla dzieci organizujesz też inne? jakieś większe? Paula- pamiętamy cię ! spokojnie! jesteś usprawiedliwiona mam nadzieję, że wszystko się ułoży ok! Gosie! co porabiacie?? Kinia miłej imprezki! choć pewnie patrząc na godzinę, to juz PO jesteście a co Filipa to temperatury nie ma wczoraj tylko byłą po południu, ale nie zbijałam niczym (było 37,5) i wieczorem, gdy zasypiał nic nie wyczułam (nie był ciepły) i w nocy też spokój, czasami tylko zakaszle, ale ok zrobiłam syrop z cytryn i czosnku i pije to
no nie wiem...moze któraś jeszcze mi pomoże co zrobić z tym spaniem Zuzi??
Imprezka całkiem udana, gdyby nie to że Misiu nie pojechał, bo sie rozchorował...grypa albo co gorsza raczej angina, bo mowi ledwo co i sliny przełknąć nie może...od wczoraj w łóżku leży i zdycha...Zuzia na imprezce dała popis i trzeba było wracać...nie wiem co sie stało...zasnac nie chciala, jeść nie chciala i zaczeła koncert taki jak kiedys kolki miała...nic nie dało sie uspokoić, no potem pomogło noszenie pionowo na rękach...w aucie przysneła na chwilke, ale wróciła do domku i jak ręką odjął, bawiła sie z tatusiem, usmiechała gaworzyła...nie wiem moze nowe miejsce, nie ten dom, nie ta atmosfera, bo u nich jest troche inaczej:)no i Patryk latał i wrzeszczał...taki juz jest:/ Lece posprzatac poki mała spi no i mam teraz dwójkę dzieciaków w domku:(
Goście zaliczeni, synfrom PPD mi się wyłączył nareszcie. Choć przyznam się, urosłam w piórka, gdy po postawieniu na stole patery z rogalikami własnej roboty gościom nieco szczęki opadły.. Nie chcieli przez moment uwierzyć, że ja je zrobiłam.. Tymi ręcami
Co poza tym? Mam newsa rodzinnego, ale dopóki oficjalnie się nie dowiem to wam nic nie powiem Idę do kurczaka, buziaki!
a, użyję sobie.. 977
hej dziewczynki
dzis jest swietna pogoda i co z tego,męza nie ma bo w pracy nie wiem do ktorej bedzie,mam chec wybrac sie na spacerek ale samej mi sie niechce(ale nie bede miła chyba wyjscia isc z kims) nudze sie
elo
kurcze dopiero niedawno wstałam znaczy wstawałam już wcześniej, bo od 6:30 mniej więcej już się budziłam, a to siku, a to kaszel, a to zadzwonic trzeba było do teściów co by się dowiedziec jak dzieciaki no więc już piszę jak było zawieźliśmy nasze pokurcze do teściów, posiedzieliśmy trochę, wypiliśmy kawę, zjedliśmy ciastka, zostawiliśmy instrukcję obsługi młodego i wyszliśmy, bo ja się tak denerwowałam, że masakra...jak się okazuje niepotrzebnie kolo 22 dostałam smsa,od teściów, że dzieciaki już sobie słodko spią i że było bezproblemowo hehe dziś rano jak zadzwoniłam to teściówka powiedziała, że w nocy z młodym też nie było problemu więc już wiemy, komu raz na dwa miesiące będziemy podrzucac dzieciaki raz moim rodzicom, raz teściom hehehehe co do wyjścia, było bardzo fanie, odświeżyłam stare znajomości, gadałam z ludzmi, których nie widziałam miesiącami na prawdę było super, pomimo tego, że byłam jedyną dziewczyna przy całym stoliku kumpli w sumie wypiłam chyba 3 piwa i koło 23 się już zmyłam do domu bo zaczęłam byc zmęczona ... nie te lata...a małż został jeszcze na "trochę"...wrócił koło 3 nad ranem oczywiście spałam pod telefonem, co okazało się zbędne... Madziu dobrze, że Fafik zdrowy a ty się nie martw pewnie już w tym tygodniu jak twój ślubny wróci wyjdziecie gdzieś razem Isia no proszę to ja tego rogalika poproszę co by spróbowac twych kulinarnych zdolności albo choc przepis jakis a no i co to za news dnia? Paula, współczuję bólu piersi... wiem co to za ból bo jak młodą karmiłam miałam zapalenie...i wiem, że ciężko jest wytrzymac ...ale jakoś to będzie Kacperek zaraz urośnie i nie będzie już takich problemów Kinia prawdopodobnie Zuzi nie spodobało się miejsce lub towarzystwo tak to już z dziecmi jest hehe Gosia a ty gdzie???? dobra spadam szykowac się do teściów po dzieciaki papa odezwę się wieczorem :*
Przepis jest tak bajecznie prosty, że nawet ja nie byłam w stanie go schrzanić
1 kostkę margaryny posiekać z 3 szklankami mąki, dodać 1 łyżeczkę proszku do pieczenia, szklankę śmietany, zagnieść i już. Niczego nie zapomniałam, tam nie daje się jajek ani cukru. Potem rozwałkować koło, kroić promienie (na obwodzie koła tak około 3 cm) , troszkę dżemu i zwijać. Pycha. Piec około 40 minut, potem koniecznie posypać cukrem pudrem. Wiem, nie znałyście mnie od tej strony A news dnia jest powalający na kolana. Moja 16 letnia kuzynka jest w 10 t.c. bez komentarza....
dzień dobry !!
niedziela wiosenna i to na maksa- 18 stopni w cieniu!! i pełnia słońca z małym zefirkiem zrobiliśmy z młodym spacer ponad 3km- nogi mi wchodzą do d.. i czuję się całkiem przyjemnie zmęczona Fafik zasuwał na hulajnodze ( w rowerze przebił oponę ) no i dałam się namówić i kupiłam mu loda- zjedliśmy go na pół...mówię do młodego: żebyś ty nie był po tym lodzie chory a on mi na to:eee tam chory....ważne, że mi smakowało!! to się nazywa pozytywne podejście do życia Mona gratuluję udanego sobotniego szaleństwa! Isia!! no to zaszpanowałaś rogalikami!(aż mam ochotę na ciacho!) A mini to chyba z dumy pękał- mam nadzieję!! Kinia- jak Misiek? teraz taka pogoda zdradliwa, że nawet dorosłego może powalić Paula jak nastrój? lepiej juz? chłopaki grzeczne? Gosie?co tam?? ale fajnie, że mamy 2 Gosie do tej pory to zawsze ja miałam - z racji dość popularnego w roczniku imienia- same imienniczki- po 3 co najmniej w grupach, klasach itp ja właśnie dopijam moją herbatkę z cytryną i korzystając z okazji, że młody po spacerze poleciał do dziadków, utnę sobie drzemkę- bo chyba starość ze mnie wychodzi choć wolę sobie tłumaczyć, że to jeszcze zimowe zmęczenie materiału (tym razem herbata bez ciasteczek! bo po tych ostatnich pączkach, ciastach, drożdżówkach to stanęłam na wagę przedwczoraj i............ ) aaaa ślubny dzwonił- od piątku wieczora kręci pauzę "łikendową" (45 godzin- jeszcze do rana) a jest teraz w - Księstwie Monaco!!!! widoki podobno powalające i zrobił mnóstwo zdjęć... też ma już dość i chciałby w końcu zjechać! mam nadzieję, że to już w piątek się spełni! bo nie mam ochoty na kolejny łikend sama z młodym...szczególnie, gdy się idzie na spacer, a tam same rodzinki mama+tata + dzieciaki, tudzież pary za rączki edit: literówki
sezon ogniskowy( nie gril) uważam za rozpoczęty dziś robiliśmy takie rodzinno towarzyskie ognicho na 15 osób pycha kiełbaska
najpierw poszliśmy z chłopakami do lasu po drzewo i łamanie przygotowanie kijów na kiełbaski i mniaem ale mi smakowało oj była sałatka i fasolka po bretońsku )i pifko Ksaweczek już śpi Nelek ogląda baje na disnejowsku i tez zaraz lulu mam plan żeby moje zabawy z dziecmi stały się moim zajęciem głównym tak pokrótce bo tez mi duża dawka świeżego powietrza i nie tylko uderzyła do głowy ciesze sie ze wam tez miło i imprezowo mija wek kto pisał o spacerku 3 km mój Ksawer w środę tyle przeszedł - taką mamy tradycje po 2 urodzinach do dziadków na osiedle na piechotkę ) tyle mamy do normalnej cywilizacyj i na piechotkę iw miłych warunkach krajoznawczych pozdrawiam
no hejka wieczorową porą...pewnie zadnej z Was tu nie ma ale jestem za to ja:P
Misiek weciąż zdycha, nie wiem jak to bedzie, jutro jak bedzie jak dzis to bierze wolne...na L4 nas nie stać, bo wiecxie jak jest...uwalą na wypłacie i tyle bedzie:/ co za zycie:/ Zuzia dzis przekochana...gaworzyła cudnie cały dzien...spała ładnie w ogóle cudna...a nie mowie o pogodzie, moze i ona na nią wpłyneła...byłysmy na spacerku, pospała...super było, słonce swieci to aż sie zyc chce...szkoda tylko ze moje drugie skarby chore leżą... No to tyle...pozdrówki
jestem!
zasnęłam po południu tak mocno, że obudziłam się dopiero po 18 widać ta nagła wiosna podziałała na mnie jak na małą Zuzię od Kinii a poza tym to zazdroszczę!! ogniska zazdroszczę!! dzisiaj podczas spaceru myślałam własnie o ytm, że juz można by sezon otworzyć! mam nadzieję, że taka pogoda się utrzyma i po po powrocie ślubnego zaliczymy pierwsze grillowe koty za płoty jak wam mija wieczór? ja zastanawiam się jak to z oskarami będzie.... to już dziśw nocy... nie jestem jakąś wielką miłośniczką kinematografii, ale ze względu na nominację dla filmu "Katyń" ciekawość we mnie siedzi spora....
mój Nelek jakoś o porze rozpoczęcia Oskarowa idzie do wc wiec jak nic włączam tv i będę śledzić a jutro cały dzień na Kawie )
poniedziałek słoneczny stop szef w pracy przed czasem stop nastrój wiosenny stop dziecko w przedszkolu stop czekam na męża (to juz dwa tygodnie!!) stop praca...STOP najpierw kawka
Madzia widze ze humorek ci dopisuje:)moja Zuzia chyba lubi wiosne bo od wczoraj jest taaaka kochana...spi ładnie, zasypia fajnie i nie marudzi:)to pewnie to słonko na nia tak wpływa:)Madzia a ty sobie pospałaś i dobrze...czasem organizm tego potrzebuje:)
Moj Misiek dzis w domku, wziął wolne, zeby nie brać L4...jakoś sie podleczył w miarę, jutro juz pojdzie do pracki... Dzis robię jarzynówkę...Zuzia poki co jeszcze spi...2 drzemka tego dnia i druga ładnie bez krzyku zasypiała:)miałam iść na spacerek z nią ale strasznie u nas wieje i jakoś sie chmurzy, no zobaczymy...a mnie głowa boli od wczoraj:/ Macie ciasto dso kawki?Bo ja mam:P jeszcze z urodzin chrzesniaka nam zostało po kawałeczku...no i wafelki mamy:)
Isia!! widzę cię!!
no jestem jestem
Herbatki?
990- zaczynamy odliczanie!
991!!
to co?licytujemy się na posty a herbatkę poproszę- koniecznie z cytryną
ee tam licytujemy od razu.. jedziem z koksem!
no to wołam pozostałe!! żeby potem nie było, że w tysiąca siekłyśmy same pulę z główną wygraną!!
ile to będzie? 993 ja rezerwuję sobie 997
zaczne podobnie iisia widze cię
a wogle byłam kiedyś w Krośnie na wycieczcie super było na obiad nie gotuje nic jest wczorejszy a nr 994 opozdrawiam
995
Aniu, a kiedy byłaś na wycieczce i dlaczego nie wstąpiłaś do mnie na kawę? I w ogóle skąd jesteś bo chyba mi to uciekło... A gdzie Monia? Gdzie Gosie? Post "W" się zbliża...
996 oj dawno o byłam na w okolicach szkoły podstawowej
a ja z miasta hmm jak by to powiedzieć pięknie Żeromskiego Sienkiewicza fafura czas na Ciebie wpuszczmy cie ztym 997
no to podbijam stawkę
997 edit- numer postu
ale!! na stronie z babskimi pogaduchami jest info wyraźne że mamy 996 postów!! czyli dopiero TEN jest 997
no dobra 998 ej szybko bo to czekanie dobija )
no to teraz komu się uda
To jest wersja lo-fi głównej zawartości. Aby zobaczyć pełną wersję z większą zawartością, obrazkami i formatowaniem proszę kliknij tutaj.
|